Śledczy od kwietnia tego roku prowadzą postępowanie dotyczące krzywdzenia dzieci w rodzinnym domu dziecka w Pile, gdzie dyrektorem był 53-letni Dariusz M.
– Po wszczęciu postępowania z placówki zabrano wszystkich podopiecznych – informuje Magdalena Mazur-Prus, rzecznik poznańskiej prokuratury. Dziś śledczy zdecydowali o zatrzymaniu dyrektora domu dziecka. Usłyszał on zarzuty dotyczące skrzywdzenia trzech dziewcząt.

Dariusz M. podejrzany jest o dwukrotne „doprowadzenie do poddania się innej czynności seksualnej". – W jednym przypadku zrobił to, gdy dziewczynka nie miała jeszcze 15 lat – mówi prok. Mazur-Prus. Dyrektorowi zarzucono też trzykrotne naruszenie nietykalności cielesnej kolejnych dwóch  pokrzywdzonych. Do tych wydarzeń miało dochodzić w latach 2006-2013. –Mamy zgłoszenia, że już wcześniej, bo nawet w1998 roku mężczyzna krzywdził podopieczne, ale te czyny nie zostały objęte zarzutem ponieważ już się przedawniły – tłumaczy prok. Mazur-Prus.

Dariusz M. nie przyznał się do winy, a prokuratura nie ujawnia czy składał on wyjaśnienia. Złożony przez śledczych wniosek o areszt dla mężczyzny, nie został jeszcze rozpatrzony.

Prokuratura w Pile wystąpiła do starosty z żądaniem podjęcia działań, które maja wyjaśnić jak prowadzona była kontrola nad placówką, której dyrektorem był Dariusz M. – Chcemy też, by starostwo podjęło działania mające  na celu wyeliminowanie takich sytuacji w przeszłości – mówi prok. Mazur-Prus.

Dariuszowi M. grozi do 15 lat więzienia.