Boni zapowiedział, że zapowiadana od dawna rekonstrukcja Rady Ministrów prawdopodobnie odbędzie się w przyszłym tygodniu. Wbrew temu, o czym mówił w kwietniu, kiedy przyznał, że zamierza porzucić rolę ministra na rzecz Parlamentu Europejskiego, Boni powiedział dziś w RMF FM, że "jest gotowy zostać" w rządzie.
- Ja zgłaszam gotowość, a decyzją premiera będzie to, jak to będzie wyglądało. Ja się podporządkuję każdej decyzji, bo w każdym miejscu mogę znaleźć do siebie możliwości działania - powiedział minister. Zaznaczył przy tym, że niezależnie od decyzji, resort na którego czele stoi nie powinien być likwidowany
- Jest taka synergia między tym, co jest potrzebne obywatelom, a użyciem nowych technologii, Jest wiele zadań, nad którymi pracuję i które uważam, że warto i trzeba kontynuować. Powiedziałbym tak: "Skoro jako jedyny minister w Europie wywalczył w swoim kraju program operacyjny Polska Cyfrowa, to warto, żeby ten program wystartował" - powiedział Boni. Dodał przy tym, że jego resort jest również kluczowy w przeprowadzaniu reformy prawa o danych osobowych.
Minister administracji i cyfryzacji przyznał, że rekonstrukcja rządu jest potrzebna, choć rząd zrealizował wiele swoich celów z drugiego expose premiera.
- Wszystkie zadania, o których premier mówił jesienią ubiegłego roku w drugim expose, zostały wykonane albo są w trakcie realizacji, natomiast przy tym skrócie - jaki media stwarzają - w naszym wyobrażeniu sobie czasu, nam się wydaje, że to było jakby 10 lat temu. Więc to oznacza, iż we współczesnej polityce być może impulsy, iż są nowe zadania, coś nowego, trzeba wyznaczać o wiele częściej - powiedział Boni. I dodał: - Liczę, że to przemówienie premiera związane z rekonstrukcją będzie miało ważny, programowy charakter. Wierzę, że to będzie punkt zwrotny dla tego rządu