Waszczykowski: Może rząd ma nową strategię wobec Rosji

Dopuszczam możliwość, że stało się tak w wyniku pewnych kalkulacji - tak były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski ocenił podpisanie przez Polskę deklaracji, która umożliwiła odzyskanie przez Rosję pełni praw w Radzie Europy, pisze Onet.

Aktualizacja: 04.07.2019 11:40 Publikacja: 04.07.2019 10:12

Witold Waszczykowski

Witold Waszczykowski

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

amk

Do podpisania wspomnianej deklaracji doszło 17 maja w Helsinkach.

Komitet Ministrów Rady Europy uznaje w niej, że wszystkie państwa należące do Rady Eyropy (w tym Rosja) mają prawo do uczestniczenia w pracach dwóch głównych organów - Zjednoczenia Parlamentarnego i Komitetu Ministrów.

W efekcie Zgromadzenie Parlamentarne RE pod koniec czerwca przywróciło Rosji prawo głosu. Utraciła je w 2014 roku po aneksji Krymu.

Witold Waszczykowski, obecnie europoseł PiS, przyznał, że nie wie, dlaczego polski rząd poprał deklarację korzystną dla Rosji.

Tłumaczył, że nie jest członkiem rządu i w związku z tym nie wie, jakie są jego ustalenia, a składu polskiej delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy o nich nie poinformowano.

Nie wykluczył, że podpisanie deklaracji to wynik jakichś kalkulacji, może nowej strategii władz wobec Rosji. Były szef MSZ nie potrafił też ocenić, czy poparcie deklaracji było błędem.

- Chcę podkreślić wyraźnie: ja nie widzę żadnych pozytywnych aspektów działań rosyjskiej dyplomacji w ostatnich latach, które mogłyby skłonić Polskę do zmiany podejścia. Tylko w ostatnim czasie mieliśmy incydent w Cieśninie Kerczeńskiej, zatrzymanie ukraińskich marynarzy… Nie ma żadnych postępów w relacjach bilateralnych - mówił Waszczykowski.

Kraj
Instytut Pileckiego pod lupą śledczych
Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu
Kraj
Ruszyło śledztwo w sprawie Centrum Niemieckiego
Materiał Partnera
Dzień Zwycięstwa według Rosji
Kraj
Najważniejsze europejskie think tanki przyjadą do Polski