Informację podała jako pierwsza TVP Info. Według stacji trwają prace nad nazwą. Gowin (który miałby być szefem) wraz z Johnem Godsonem jest niezrzeszony, odkąd w zeszłym roku opuścił PO. Politycy Solidarnej Polskiej stali się zaś kołem po klęsce w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Wtedy to opuściło ich kilka osób i stracili przywileje przysługujące klubowi parlamentarnemu (udział w Konwencie Seniorów, więcej czasu podczas debat parlamentarnych, dodatkowe pieniądze i samochód do dyspozycji).

To politycy partii Zbigniewa Ziobry zabiegali o połączenie sił, by znów mieć przynajmniej 15 posłów (co uprawnia do stworzenia klubu). Jednak Gowin zgodził się na takie rozwiązanie dopiero po rozmowie z szefem PiS Jarosławem Kaczyńskim.

Jak ujawniliśmy w zeszłym tygodniu

klub ma współpracować z PiS, a jego politycy mogą liczyć na start w wyborach z list najsilniejszego prawicowego ugrupowania. Z informacji "Rz" wynika, że Gowin może też starać się do niego przyciągnąć polityków, którzy będą chcieli opuścić PO.