NIK krytykuje MSZ za wynajem Pałacu Młodziejowskiego

Zdaniem NIK resort słono płacił za najem nieużywanych pomieszczeń.

Publikacja: 10.07.2014 04:42

Pomieszczenia, które ministerstwo wynajęło przy ul. Miodowej w stolicy, przez rok stały puste

Pomieszczenia, które ministerstwo wynajęło przy ul. Miodowej w stolicy, przez rok stały puste

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski Krzysztof Skłodowski

Pałac Młodziejowskiego przy ul. Miodowej w Warszawie to jedno z najbardziej prestiżowych miejsc w Polsce. Został wzniesiony pod koniec XVII wieku. Pierwotnie należał do wojewody mazowieckiego Stanisława Morsztyna, a przed zaborami mieściło się tam ?m.in. rosyjskie poselstwo. Na nowoczesny biurowiec pałac przekształcono w 2011 roku, a przed rokiem część obiektu postanowiło wynająć MSZ.

Problem w tym, że zdaniem Najwyższej Izby Kontroli resort zapłacił  niemal 1,4 mln zł za wynajem pomieszczeń, które w tym czasie stały puste. MSZ twierdzi, że do budynku wprowadził się natychmiast po wykonaniu niezbędnych prac. Opozycja nawołuje do objęcia większą kontrolą ?budżetu resortu, bo to nie pierwsza nieprawidłowość stwierdzona przez NIK.

Magazyn w pałacu

Właścicielem pałacu jest niemiecki fundusz inwestycyjny. MSZ jego dużą część wynajmuje już od lat na użytek  OBWE, a innym najemcą pałacu jest jedna z czołowych firm konsultingowych. Umowę na dodatkowy najem powierzchni biurowych i magazynowych o łącznej powierzchni ok. 500 mkw. MSZ podpisało w kwietniu 2013  r.

498 mkw. pomieszczeń w warszawskim pałacu Młodziejowskiego postanowił w 2013 roku wynająć resort dyplomacji

Resort tłumaczy „Rz", że najem dodatkowych biur był niezbędny „dla potrzeb zespołów konsultacyjnych" zajmujących się budową nowych ambasad. Magazyny służą z kolei  do przechowywania dokumentacji technicznej i „wartościowych przedmiotów pochodzących z likwidowanych placówek".

Sprawę najmu skrytykowała  jednak NIK, która co roku bada wykonanie budżetu wszystkich ministerstw, w tym MSZ. Kontrolerzy zauważyli, że  do zakończenia kontroli w marcu 2014 roku, a więc przez prawie rok od podpisania umowy, biura stały puste. Zdaniem NIK magazyny były z kolei „wykorzystane w stopniu ograniczonym ze względu na ich niską przydatność", którą mieli stwierdzić sami pracownicy MSZ.

Do marca 2014 roku na wynajem pomieszczeń poszło 1,4 mln zł, z czego ponad 400 tys. zł pochłonęły koszty tzw. kaucji gwarancyjnej. Sprawa pałacu Młodziejowskiego stała się więc jednym z głównych powodów, dla których NIK  nie wystawiła MSZ  oceny pozytywnej, ale „pozytywną mimo nieprawidłowości".

Resort z tą opinią się nie zgadza. – MSZ zaczęło użytkować pomieszczenia niezwłocznie po zakończeniu prac związanych z uruchomieniem systemów zabezpieczenia technicznego – informuje biuro prasowe, choć konkretnej daty nie podaje. Twierdzi też, że powierzchnię magazynową ocenia pozytywnie.

1,4 mln zł zapłaciło MSZ do marca 2014 roku z tytułu najmu i opłat eksploatacyjnych. Ok. 400 tys. zł  to koszty tzw. kaucji gwarancyjnej.

Te tłumaczenia nie przekonują byłego wiceszefa MSZ Krzysztofa Szczerskiego z PiS. – Warto spytać MSZ, dlaczego wynajęło pałac na magazyn, zamiast poszukać  tańszej lokalizacji – komentuje i dodaje, że resort dyplomacji w „lekceważący sposób" podchodzi do finansów. To bowiem nie pierwszy przypadek jego niegospodarności.

Luksusowe wydatki

W kontroli z wykonania budżetu MSZ przed rokiem NIK zakwestionowała wydatek  300 tys. zł na zakup 28 foteli, z których niektóre kosztowały niemal 13 tys. zł brutto. Gdy sprawę opisała „Rz", kontrolę w resorcie wszczęła Kancelaria Premiera. Okazało się, że w latach 2009–2013 resort kupił aż 3,2 tys. sztuk mebli za 4,4 mln zł, w tym m.in. stół konferencyjny za 174 tys. zł. Zdaniem kontrolerów resort dyplomacji nie tylko kupował meble luksusowe, ale też za nie przepłacał, a niektóre, zamiast trafić do miejsca docelowego, lądowały w magazynie.

Kilka miesięcy temu NIK skrytykowała z kolei MSZ za zakup rezydencji dla polskiego ambasadora w Waszyngtonie. Według izby dokonano tego bez ekspertyz stanu technicznego. W efekcie na remont trzeba było wyłożyć aż 7,9 mln dol., choć sama rezydencja kosztowała 9,6 mln.

– Kontrole w resorcie mają charakter wyrywkowy. Można tylko się zastanawiać, ile nieprawidłowości by wypłynęło, gdyby prześwietlić cały gmach i wszystkie placówki – komentuje Witold Waszczykowski, były wiceminister spraw zagranicznych.

Jego zdaniem wydatek 1,4 mln zł na najem nieużywanych pomieszczeń w pałacu  Młodziejowskiego to sprawa „bulwersująca". – Zamykamy placówki za granicą, a jednocześnie nonszalancko wydajemy kwoty będące ich rocznymi budżetami – podsumowuje.

Pałac Młodziejowskiego przy ul. Miodowej w Warszawie to jedno z najbardziej prestiżowych miejsc w Polsce. Został wzniesiony pod koniec XVII wieku. Pierwotnie należał do wojewody mazowieckiego Stanisława Morsztyna, a przed zaborami mieściło się tam ?m.in. rosyjskie poselstwo. Na nowoczesny biurowiec pałac przekształcono w 2011 roku, a przed rokiem część obiektu postanowiło wynająć MSZ.

Problem w tym, że zdaniem Najwyższej Izby Kontroli resort zapłacił  niemal 1,4 mln zł za wynajem pomieszczeń, które w tym czasie stały puste. MSZ twierdzi, że do budynku wprowadził się natychmiast po wykonaniu niezbędnych prac. Opozycja nawołuje do objęcia większą kontrolą ?budżetu resortu, bo to nie pierwsza nieprawidłowość stwierdzona przez NIK.

Pozostało 82% artykułu
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej