Klip lidera Twojego Ruchu opublikował serwis 300polityka.pl.
Ma on nietypową formę, Palikot składa w nim życzenia prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu. Czterominutowe orędzie poświęcone jest opisowi sytuacji, którą Palikot definiuje jako "wojnę domową", którą "wytoczyła Rzeczpospolitej skrajna prawica". - Nie mam wątpliwości, że jesteś przyjacielem Rzeczpospolitej. Twoje zwycięstwo nie będzie moją porażką, będzie zwycięstwem Rzeczpospolitej - ocenia Palikot.
Nietypowo uzasadnia też powody swojego kandydowania. - Spór między nami nie jest na śmierć i życie. Kandyduję bo czuję obowiązek wyrażenia myśli wszystkich tych, którzy chcieliby nieco innej Polski - przekonuje.
I wymienia czym różniłby się od urzędującego prezydenta. - Nie umiałbym złożyć kwiatów pod pomnikiem Romana Dmowskiego – a zmuszony, wybrałbym czarne róże. Nie wniósłbym projektu ustawy zakazującego zasłaniania twarzy w czasie demonstracji. Jak wół parłbym do podpisania konwencji o przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Chciałbym legalizacji związków partnerskich, odrzucenia hipokryzji w relacjach państwa z Kościołem - mówi polityk.
- W przededniu kampanii, drogi prezydencie, przyjacielu Rzeczpospolitej, chciałbym złożyć ci najserdeczniejsze życzenia - konkluduje.