Reklama

Oskarżona rodzina zastępcza. O bicie i wykorzystywanie seksualne

Aż siedmioro powierzonych dzieci wykorzystał seksualnie 60-latek spod Łęczycy. Razem z żoną bili i znęcali się też nad podopiecznymi.

Aktualizacja: 13.02.2015 14:55 Publikacja: 13.02.2015 13:57

Oskarżona rodzina zastępcza. O bicie i wykorzystywanie seksualne

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solsk

Prokuratura rejonowa w Łęczycy zakończyła śledztwo przeciwko nim. – Akt oskarżenia dziś wysłaliśmy do sądu – informuje Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury.

Małżeństwo podejrzane jest o fizyczne i psychiczne znęcanie się nad dziećmi od 2007 roku do 2009. Mężczyzna miał znęcać się nad dziewięciorgiem, a kobieta nad dziesięciorgiem dzieci. Poza tym zdaniem śledczych 60-latek miał wykorzystać siedmioro podopiecznych.

Podejrzani nie przyznali się do zarzutów. – To istna rodzina Adamsów. Dzieci przeżywały tam horror – mówią policjanci.

Śledztwo w tej bulwersującej sprawie prokuratura wszczęła wiosną ubiegłego roku po tym jak kilkoro dzieci z rodziny zastępczej, którą od kilku lat prowadziło małżeństwo zaczęła się skarżyć pedagogowi szkolnemu na to, co dzieje się w domu.

Wychowawca usłyszał, że dzieci były regularnie bite przez oboje rodziców, a ojciec wykorzystywał je seksualnie. Podopiecznym ograniczano dostęp do jedzenia i kontakt z rówieśnikami.

Reklama
Reklama

Używano wobec nich słów wulgarnych. Pedagog powiadomił o wszystkim prokuraturę oraz sąd rodzinny. Ruszyła cała procedura. Dzieci zabrano z domu i umieszczono w placówkach opiekuńczych.

Na wniosek prokuratury sąd przesłuchał dziewczynki i chłopców. Przed sędzią podopieczni małżeństwa powtórzyli, co działo się w domu.

- To był horror. Opiekunowie bili podopiecznych po twarzy i plecach, pasem i pięściami, zatykali im usta, kazali stać na baczność przez wiele godzin – opowiadał Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury.

Wyszło na jaw, że kobieta zastraszała przybrane córki i synów. Groziła, że jeśli komuś powiedzą, co dzieje się w domu, to zostaną rozdzieleni i trafią do domów dziecka. Jak ustalili śledczy, wszystkie dzieci poza pięciolatką, które były u małżeństwa w zeszłym roku były wielokrotnie molestowane seksualnie przez 59-latka.

Innych czynności seksualnych na szkodę jednej z 10-letnich dziewcząt dopuściła się także córka małżeństwa, 21-letnia obecnie kobieta.

Małżeństwo oraz ich córka zostali aresztowani. Tylko biologiczna córka pary przyznała się do winy, jednak podczas śledztwa okazało się, że młoda kobieta jest całkowicie niepoczytalna.

Reklama
Reklama

Śledztwo przeciw niej będzie umorzone, ale wcześniej prokuratura czeka na opinię biegłych seksuologów w sprawie młodej kobiety. – Jeśli będzie z niej wynikało, że powinna ona być leczona to wystąpimy do sądu o zastosowanie środków zabezpieczających – mówi prok. Kopania.

Postępowanie wobec rodziców 21-latki właśnie się zakończyło. Sprawa trafiła do sądu. Mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia, jego żonie do pięciu.

Z głównego śledztwa prokuratura wyłączyła wątek dotyczący czworga innych byłych podopiecznych małżeństwa, którzy obecnie przebywają za granicą.

- O ich przesłuchanie zwróciliśmy się w ramach tzw. międzynarodowej pomocy prawnej do miejscowych śledczych – mówi prok. Kopania.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Rafał Trzaskowski zadłuża Warszawę. M.in. na „pokrycie wydatków po inwazji Rosji na Ukrainę”
Warszawa
„Sabotaż”, „dywersja”, „prohibicja”? Jakie będzie Słowo Roku 2025?
Kraj
Walka o wolność na różnych frontach
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
informacja „Życia Warszawy”
Biletów na WKD nie kupimy przez aplikację. Przewoźnik rozwiązał umowę z mPay
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama