Zdaniem Jacka Kurskiego Bronisław Komorowski swoją największą porażkę, jaką jest narażenie obywateli na niebezpieczeństwo, chce przekształcić w narzędzie zwycięstwa.
Sabotowanie przez prezydenta tarczy rakietowej, ogłoszony reset w stosunkach z Rosją, niewykonanie budżetu na zbrojenie i odwracanie się od polityki zagranicznej prowadzonej przez Lecha Kaczyńskiego to elementy, które naraziły nasz kraj na niebezpieczeństwo - wymieniał Kurski.
Jednocześnie Bronisław Komorowski na uroczystościach związanych z 70. rocznicą zakończenia II wojny światowej będzie odgrywał osobę, które zapewnia bezpieczestwo Polski - zwrócił uwagę polityk.
Na Westerplatte odbędą się uroczystości, w których wezmą udział m.in. prezydenci Polski, Litwy, Ukrainy, sekretarz generalny ONZ oraz szef Rady Europejskiej.
- Na czym polega perfidia Komorowskiego? Że nawet cisza wyborcza ma grać na jego korzyść. 7, 8 maja Komorowski ma stanąć na Westerplatte i pokazać: patrzcie, mam tutaj prezydentów, jestem ważny, ja was obronię. A 9 maja, kiedy jest cisza wyborcza, media (...) zobaczą czołgi Putina - mówił w TVN24 Kurski.