Na ławie oskarżonych zasiądzie też notariusz, zastępca notariusza oraz pracownik łódzkiej kancelarii notarialnej, w której sporządzono dokumenty w sprawie przekazania majątku.
Łódzka prokuratura zakończyła śledztwo w tej sprawie i wysłała do sądu akt oskarżenia, o czym poinformował dziś Krzysztof Kopania, rzecznik prokuratury.
Śledztwo wszczęto w ubiegłym roku, po tym gdy do warszawskiej prokuratury zgłosiła się 84-letnia kobieta, kuzynka 89-latki z Łodzi.
Starsza z kobiet, od trzech lat wdowa po pracowniku naukowym, była właścicielką dwóch mieszkań. Jednego w Łodzi, drugiego w Warszawie.
Klucze do lokalu w stolicy miała 84-latka. Przez kilka miesięcy nie mogła ona skontaktować się z krewną, bo nikt nie odbierał telefonu w jej łódzkim mieszkaniu, albo kobieta, która podnosiła słuchawkę twierdziła, że staruszka śpi, albo nie ma jej w domu.