W komentarzu "Gazety Wyborczej" zatytułowanym "Życzymy mądrej prezydentury" Adam Michnik zauważa: "Od wczoraj Rzeczpospolita Polska ma nowego prezydenta: Andrzeja Dudę. Wielu ludzi - wśród nich niżej podpisany - przyjęło ten wybór ze smutkiem i niepokojem" i dodaje "mamy powody się obawiać, że sformułowania prezydenta mogą zapowiadać zwrot w stronę rozwiązań antydemokratycznych oraz wybór ideologii narodowej megalomanii i nietolerancji". Te mocne słowa redaktora naczelnego "GW" łagodzi nieco puenta: „Orędzie prezydenta Dudy było wolne od agresji. Życzymy mu, by znakiem rozpoznawczym tej prezydentury był język dialogu, a nie agresji i nietolerancji".
Inaczej do sprawy podchodzi "Rzeczpospolita". W redakcyjnym komentarzu "Nowy prezydent musi mieć grubą skórę" Michał Szułdrzyński za najważniejsze zadanie stojące przed prezydentem uważa odbudowanie kultury politycznej w Polsce. „Będzie to od niego wymagało dużo życzliwości, o której mówił, ale też wielkoduszności i grubej skóry. Już pierwsze wypowiedzi oponentów nowego prezydenta pokazały, że ataki na niego będą brutalne. Czyli takie same jak ataki PiS na jego poprzednika. Jeśli Duda chce skończyć wojnę polsko-polską, nie powinien sumować rachunków win i krzywd, ale zachować otwartość i dobrą wolę."
W nurt walki o kulturę polityczną wpisuje się Bartosz Węglarczyk. „Gesty są w polityce ważne, bo ludzie je widzą i traktują jako wyznacznik poziomu debaty publicznej. - twierdzi zastępca redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej". - Dlatego tak kompromitujące jest dla posłów buczenie w czasie orędzia nowego prezydenta, nawet jeśli z treścią tego orędzia się nie zgadzają. Lubię żywą dyskusję, ale są na nią odpowiednie miejsce i czas. I owszem, buczenie i gwizdy podczas obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego są równie kompromitujące. Ale od posłów wymagam, by nie zniżali się do najgorszych standardów, lecz sami wyznaczali jak najwyższe. Polskiej polityce brakuje klasy."
"Dziennik Gazeta Prawna" unika postawienia jasnych tez w sprawie nowej prezydentury. "Na razie prezydent Duda to tabula rasa" - rozpoczyna Marcin Hadaj. A Jadwiga Sztabińska, redaktor naczelna "Dziennika Gazety Prawnej" idzie jeszcze dalej: "Jeśli ktokolwiek sądzi, że przeczyta o tym, jak wyobrażam sobie prezydenturę Andrzeja Dudy, jakie mam wobec niej oczekiwania, albo jakie przewiduję wyzwania, srodze się zawiedzie. - ostrzega. - Nie czynię żadnych założeń w tym względzie. Nie mam jakichkolwiek zdolności jasnowidzenia ani nie korzystam z usług wróżbiarskich. Wprawdzie mogę wysilić szare komórki, by ułożyć listę życzeń. Ale po co?". Szanowna Pani Redaktor, jestem innego zdania - wysilanie szarych komórek to podstawowy obowiązek naszego zawodu. Nawet w trakcie upałów.
A "Super Express" jest dumny: "Duda jak Obama" i pisze: "Mamy parę prezydencką na miarę pary prezydenckiej Stanów Zjednoczonych. Prezydent Andrzej Duda (43 l.) prezentował się jak Barack Obama (54 l.), a pierwsza dama zachowywała się tak, by jej mąż był na pierwszym planie - uważają znani styliści i komplementują również kreację córki prezydenta Kingi (20 l.)".