W lipcu w mediach zaczęły pojawiać się doniesienia o tym, że syn Włodzimierza Cimoszewicza wystartuje w wyborach do Sejmu. Pod koniec lipca Tomasz Cimoszewicz ogłosił, że będzie kandydować z list Platformy Obywatelskiej. Włodzimierz Cimoszewicz, komentując jego decyzję, powiedział, by syn spróbował najpierw "przekonać ludzi i swojego ojca, który jest bardziej wymagający od przeciętnego wyborcy".

Tomasz Cimoszewicz powiedział w TVP Info, że reakcja jego ojca była wynikiem zaskoczenia. Zaznaczył jednak, że rozmawiał wcześniej z ojcem o wejściu w politykę. – Myślę, że to było takie uderzenie, że faktycznie jestem na to zdecydowany – ocenił.

Syn byłego premiera przyznał, że spodziewał się oskarżeń o nepotyzm. Dodał jednak, że w jego rodzinie zawsze starano się oddzielić życie prywatne od zawodowego, by nikt nie mógł powiedzieć, że osiągnął coś dzięki pomocy Włodzimierza Cimoszewicza. - To było warunkiem, z którym dorastałem – powiedział Tomasz Cimoszewicz. – Często nie słucham mojego taty – dodał.