Apel o wzmocnienie obecności sojuszu pojawił się w pierwszym wywiadzie dla zagranicznych mediów udzielonym przez prezydenta Andrzeja Dudę po przejęciu przez niego obowiązków, a także w czasie uroczystości w szczecińskim korpusie NATO.
W rozmowie z „Financial Timesem" Duda zarzucił NATO, że nie wprowadza w życie strategii ochrony swej wschodniej granicy wobec imperialistycznych działań Rosji. Powiedział, że „nie chcemy być strefą buforową". – Chcemy stanowić prawdziwą wschodnią flankę sojuszu. Jeśli popatrzymy na obecne rozmieszczenie baz, to granicą są Niemcy – mówił. Zapowiedział, że w czasie szczytu NATO w Warszawie kwestia baz w Europie Środkowo-Wschodniej będzie głównym tematem obrad.
Wspomniał o „niepokojących sygnałach dotyczących pewnych nieprawidłowości" w sprawie przetargu na śmigłowce dla polskiej armii. – Potrzebujemy wyjaśnić ten temat, spojrzeć na legalność podejmowanych działań.
Przypomniał, że jest zwolennikiem inwestowania pieniędzy z tego kontraktu w polską gospodarkę.
W bardzo podobny sposób Duda w czasie pobytu w szczecińskim Korpusie Północ-Wschód wypowiadał się na temat wzmocnienia sojuszu. Wcześniej po raz pierwszy Duda wizytował jednostkę wojskową – odwiedził saperów.