Były prezydent stwierdził, że z uchodźcami trzeba się podzielić "ostatnią kromką chleba", ponieważ "są oni w tragicznej sytuacji". Dodał, że w ojczyźnie grozi im śmierć. - Ratują życie, musimy ich przyjąć - podsumował.

Wałęsa przekonywał, że "uchodźcami trzeba się jakoś podzielić", "maksymalnie zrozumieć ich i ratować". Dodał, że Europa powinna podjąć próbę "zaprowadzenia pokoju w ich ojczyźnie" i przyznał, że rozwiązaniem mogłaby być interwencja zbrojna na Bliskim Wschodzie choć - jak zaznaczył - jako laureat Pokojowej Nagrody Nobla nie powinien tego sugerować.

Pokój na Bliskim Wschodzie to jednak - zdaniem Wałęsy - nie wszystko. - Trzeba im dać pracę, stworzyć miejsca do życia - mówił.