Komisja Europejska zaproponuje, by w ramach rozdzielenia między kraje UE dodatkowych 120 tysięcy uchodźców do Polski trafiło 9 287 osób.
Nową propozycję relokacji uchodźców, docierających do Włoch, Grecji oraz na Węgry, przedstawić ma w środę rano w Parlamencie Europejskim szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. To część odpowiedzi UE na zaostrzenie kryzysu migracyjnego w ostatnich miesiącach.
Tomasz Siemoniak przekazał stanowisko polskiego rządu w tej sprawie. - Znam stanowisko premier Ewy Kopacz i wiem, że od samego początku, od wiosny, zwracała uwagę, że kwotowanie jest drogą donikąd - powiedział w TVN24.
- Premier Ewa Kopacz miała wtedy rację, że ta polityka nie ma sensu, bo jeżeli zgodzimy się kwotować, zgodzimy się na pierwszą, druga grupę, to będzie trzecia, czwarta. Trzeba rozwiązywać przyczyny i podchodzić systemowo do sprawy - dodał.
Komentując propozycję Komisji Europejskiej w sprawie rozlokowania dodatkowej liczby uchodźców, powiedział, że Ewa Kopacz nie uczyni nic, co w jakikolwiek sposób źle wpływało na bezpieczeństwo Polski.