Zdaniem europosła to "Jarosław Kaczyński jest winny narażenia Polski na relokację islamskich uchodźców". Wypomniał Kaczyńskiemu, że ten tłumaczył w przeszłości iż traktat lizboński "jest bardzo dobry dla Polski". - Wyjaśniał to nam wszystkim w telewizji - dodał.

Korwin-Mikke przypomniał, że negocjacje w sprawie przyjęcia traktatu lizbońskiego trwały od czerwca 2007 roku do października tego roku - a więc w czasie, gdy premierem był Jarosław Kaczyński. - Prezydent Kaczyński podpisał ten traktat, a potem jeszcze PiS w Sejmie głosowało za ratyfikacją tego traktatu – dodał.

Następnie Korwin-Mikke stwierdził, że Kaczyński kłamie, kiedy mówi iż PiS "walczy o suwerenność". - Chcę przypomnieć, że Jarosław Kaczyński co najmniej dwukrotnie domagał się utworzenia silnej armii europejskiej. Parę dni temu, pan Martin Schulz, przewodniczący PE, powiedział, że trzeba siłą stłumić tendencje suwerenności, narodowości itd. i że ma być jedna silna Europa. Otóż, gdyby spełnione zostało życzenia Jarosława Kaczyńskiego i powstałaby silna armia europejska, to ona dzisiaj by tu już była i tłumiła nasze dążenia do suwerenności - przekonywał eurodeputowany.