Wtedy „milioner" powinien trafić za kraty. Jednak tak się nie stało. K. nie stawił się do aresztu. Najpierw policja go szukała, a w połowie października jak podaje portal tvp.info wydano za mężczyzną list gończy.
Podejrzany kpi ze śledczych niemal w żywe oczy. Regularnie dzwoni do stołecznej Prokuratury Okręgowej. – Stara się przekonać, że jest niewinny. Twierdzi, że jest gotów stanąć przed wymiarem sprawiedliwości, ale tylko wtedy, gdy nie będzie musiał trafić do aresztu. Za każdym razem namawiamy go do zgłoszenia się do prokuratury lub policji – mówi tvp.info jeden ze śledczych.
Kilka tygodni temu Piotr K. umieścił w internecie nagranie na którym „przeprasza Polskę i Polaków za niedociągnięcia prawne i biznesy, które często były na granicy prawa.
- Przepraszam za interesy, które były czasem nie do końca moralne. Mam wrażenie, że się bardzo pogubiłem. W pewnym momencie biznes wymknął mi się spod kontroli – zapewnia w nim podejrzany o oszustwa.
W oświadczeniach wysyłanych do mediów zapewnia, że jego żel do wybielania zębów WhiteTime ze stężeniem 16 proc. substancji aktywnej to produkt profesjonalny i rzeczywiście mógł być sprzedawany przez stomatologów, ale warszawscy śledczy nie wzięli pod uwagę, że sprzedawała go amerykańska spółka, gdzie takie stężenie jest zgodne z prawem.
Na swoim opublikowanym w sieci filmiku sugerował, że wyjechał do USA. Numery telefonów, jakie znajdują się pod jego oświadczeniem, jak ustaliła tvp info - nie działają.