Reklama

Przyrodę Czarnego Lądu można poznać we Wrocławiu

Za 220 mln zł we wrocławskim zoo powstała inwestycja, która przyciąga rzesze odwiedzających. Nic dziwnego. W jednym miejscu zmieścił się kawałek Afryki.

Publikacja: 29.10.2015 20:15

W tym roku Afrykarium odwiedziło już 1,8 mln osób

W tym roku Afrykarium odwiedziło już 1,8 mln osób

Foto: materiały prasowe

Rafa koralowa z Morza Czerwonego, kawałek plaży znad tego akwenu, odrobina dżungli znad rzeki Kongo czy Jeziora Wielkich Rowów Afrykańskich – to wszystko można zobaczyć w Afrykarium we wrocławskim zoo. W  jednym miejscu zgromadzono egzotyczne rośliny i zwierzęta. Wielu z nich nie zobaczymy w innych ogrodach zoologicznych.

Wrocławskie zoo najbardziej rozsławił telewizyjny program „Z kamerą wśród zwierząt". Teraz jeszcze większą popularność zyskuje za sprawą działającego od nieco ponad roku (od 26 października 2014) Afrykarium. Popularność wrocławskiej atrakcji jest bardzo duża, o czym świadczy liczba odwiedzających. O ile przed otwarciem Afrykarium zoo we Wrocławiu odwiedzało ponad 400 tys. osób rocznie, o tyle w tym roku było to już prawie 1,8 mln osób. Liczba ta jeszcze wzrośnie, gdyż obiekt jest całoroczny.

– Afrykarium to pierwszy krok w naszych działaniach na rzecz zmiany sposobu myślenia o ogrodzie zoologicznym. Chcemy, by był obiektem całorocznym, do którego chodzi się nie tylko na spacer z dzieckiem, ale  również na spotkanie z bliskimi czy znajomymi  – mówi prezes wrocławskiego zoo Radosław Ratajszczak.

Na terenie Afrykarium w 19 zbiornikach wypełnionych 15 mln litrów wody żyje kilka tysięcy zwierząt. Są tam ryby raf koralowych, płaszczki, rekiny, żółwie morskie, hipopotamy czy krokodyle nilowe, egzotyczne pucharomeduzy czy manaty. A zwierząt ciągle przybywa.

W budynku o długości 160 m i szerokości  54 m na trzech kondygnacjach  znajdują się nie tylko zwierzęta wodne. Są też egzotyczne ptaki. Ponadto część ekspozycji znajduje się na zewnątrz budynku. Dużą atrakcją jest  przeźroczysty tunel pod wodą. Można w nim podziwiać egzotyczne ryby czy żółwie z perspektywy dna morskiego.

Reklama
Reklama

Cała inwestycja to nie tylko dzika przyroda, ale i nowoczesne technologie, które zapewniają zwierzętom odpowiednie warunki. Nad procesem filtracji czuwa w sumie 38 filtrów i 15 zbiorników reakcji, które w ciągu roku przefiltrowały  34 mld litrów wody.  W dwóch basenach z wodą morską – „Morzu Czerwonym" i „Kanale Mozambickim" – na potrzeby utrzymania w zbiornikach odpowiedniego zasolenia wyprodukowano w ciągu roku 12 mln litrów wody morskiej. Do tego dochodzi nowoczesny system wentylacji, który zapewnia zwierzętom lądowym odpowiednią temperaturę i wilgotność powietrza.

Radosław Ratajszczak wskazuje pierwszy rok działalności oceanarium jako test dla nowatorskich rozwiązań technologicznych zastosowanych w Afrykarium.

– Jestem bardzo zadowolony z funkcjonowania budynku, nie zawiódł ani razu i przez 12 miesięcy działa bez awarii wymuszających jego zamknięcie – zaznacza.

Jednak wrocławskie zoo to nie tylko Afrykarium. Cały czas coś się w nim dzieje i zmienia. Niebawem pojawi się kolejna atrakcja.

– W grudniu powstanie nowy pawilon. Na powierzchni 300 mkw. znajdzie się ekspozycja multimedialna. Jej celem jest pokazanie wpływu negatywnych i pozytywnych zachowań konsumpcyjnych na zmiany klimatyczne, które przyczyniają się do utrzymania lub zachwiania bioróżnorodności na obszarach polarnych  – zapowiada Marta Zając-Ossowska z wrocławskiego zoo.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Podcast „Rzecz w tym”: PiS w ogniu wewnętrznych wojen
Kraj
Do kiedy wysłać prezenty, żeby dotarły przed świętami? Poczta Polska podała daty
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama