Gdybyśmy dążyli do odsunięcia PiS od władzy, oznaczałoby to brak szacunku dla decyzji wyborców - mówił w "Kontrwywiadzie" RMF FM Kijowski.
- Naszym celem jest doprowadzenie do tego, by nie łamano prawa. Aby urzędnicy publiczni nie łamali konstytucji - mówił lider KOD. Uznał, że nawet jeśli obecna władza przygląda się uczestnikom antyrządowych demonstracji pobłażliwie i ze wzruszeniem ramion, oznacza to, że "oderwała się nieco od bazy".
Na zarzut, że manifestacje KOD są wykorzystywane przez polityków, którzy na nich występują, Kijowski powiedział, że pod hasłami KOD gromadzą się ludzie o różnych poglądach i politycy różnych opcji politycznych oraz że walka o demokracje ich wszystkich łączy.
Zarzuty, że przez obecność polityków KOD traktowany jest jak partyjna przystawka, Kijowski odpowiedział:
- Mam kłopot z ustaleniem, dla kogo jesteśmy tą przystawką, bo jesteśmy zarówno lewakami, jak i przystawką do Nowoczesnej, pogrobowcami Platformy Obywatelskiej i jeszcze oczywiście psami łańcuchowymi PSL-u. Dopóki jesteśmy przystawkami do wszystkich partii, to ja nie mam z tym problemu.