Takich wstrząsów w stosunkach polsko-amerykańskich nie było od blisko 30 lat. Ich najważniejszym powodem jest spór o Trybunał Konstytucyjny. W USA Sąd Najwyższy to świętość – stąd tak ostra reakcja Amerykanów na to, co uważają za zamach na uprawnienia polskiej władzy sądowniczej.
Ale problem zaczyna obejmować też stosunki gospodarcze. – Czołowe amerykańskie firmy wstrzymują nowe inwestycje, panuje nastrój niepewności, jak daleko może zajść ten polityczny kryzys – mówią „Rz" źródła dyplomatyczne w Waszyngtonie.
Amerykanie od wielu miesięcy sygnalizowali polskim władzom, że spór o Trybunał bardzo negatywnie wpłynie na stosunki polsko-amerykańskie. Bez skutku. 11 marca „Rzeczpospolita" ujawniła, że starania naszych dyplomatów o spotkanie Andrzeja Dudy z amerykańskim prezydentem Barackiem Obamą mogą się skończyć porażką.
Nasza informacja nie tylko się potwierdziła – opublikowany przez Kancelarię Prezydenta program rozpoczynającej się we wtorek wizyty głowy państwa w USA w ogóle nie przewiduje rozmów z istotnymi przedstawicielami Białego Domu i Kongresu. Andrzej Duda ma się spotkać tylko z jednym z 435 członków Izby Reprezentantów, republikaninem z New Jersey Chrisem Smithem. I tylko dlatego, że należy on do koła polskiego w amerykańskim parlamencie.
Za to kilka dni później przywódca Komitetu Obrony Demokracji (KOD) Mateusz Kijowski będzie rozmawiał w Waszyngtonie z przedstawicielami Departamentu Stanu i Kongresu w ramach wizyty zorganizowanej przez wpływowy amerykański think tank Freedom House.