Reklama

Opioła: Nepotyzm w PiS? Instytucje powinny to zbadać

W programie #RZECZoPolityce przewodniczący komisji ds. służb specjalnych i poseł PiS Marek Opioła unikał jednoznacznych odpowiedzi na pytania redaktora Andrzeja Stankiewicza.

Aktualizacja: 21.04.2016 09:50 Publikacja: 21.04.2016 00:01

Opioła: Nepotyzm w PiS? Instytucje powinny to zbadać

Foto: rp.pl

Zapytany czy służby powinny zajmować się nepotyzmem, który zarzuca się PiS, odparł: - Ktoś bierze za to odpowiedzialność decydując się na takie rzeczy. Jeżeli ktoś robił konkurs, lub go nie robił, bierze za to odpowiedzialność - mówił gość.

Poseł PiS pytany o środowe zgromadzenie ogólne Trybunału Konstytucyjnego i brak na nim sędziów wybranych przez PiS, co według prowadzącego jest wydarzeniem bez precedensu, nie chciał tego komentować. - Tyle w tym temacie, panie redaktorze – rzucił Opioła.

Gość pytany o zapowiadane audyty w służbach specjalnych mówił, że została podjęta uchwała, że trzeba je przeprowadzić, ale minęło na razie zbyt mało czasu. - Komisja podjęła uchwałę, że nieprawidłowości w służbach powinny zostać ujawnione – mówił Marek Opioła. – Teraz czekamy, aż szefowie służb pokażą te nieprawidłowości w postaci zawiadomień do prokuratury.

Poseł PiS Opioła przekonywał, że trzy miesiące to zbyt krótki czas żeby przeprowadzić rzetelny audyt i ujawniać jakieś szczegóły. Przyznał, że inwigilowanie dziennikarzy lub internautów to były działania przekraczające kompetencje służb. – Uważam, że po roku funkcjonowania każdego z szefów służb będzie można ujawnić wyniki audytów – przekonywał szef komisji ds. służb specjalnych.

Kolejne pytanie dotyczyło raportu z działań Centralnego Biura Antykorupcyjnego, z którego wynika zarzut, że poprzedni szef CBA Paweł Wojtunik przymykał oko na korupcję na szczytach władzy. – Nie odnośmy się do danej osoby, tylko do całej instytucji. Szef nadaje tor działaniom, ale to instytucja pracuje – mówił Opioła.

Reklama
Reklama

Prowadzący program #RZECZoPolityce redaktor Stankiewicz zapytał czy normalnym działaniem jest wymiana wszystkich szefów służb specjalnych tuż po zamachach w Paryżu, do których doszło 13 listopada 2015 r., a niedługo po nich doszło do wymiany wszystkich szefów specsłużb w Polsce.

– To tylko się tak wydaje, bo w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego była ciągłość, bo zastępca szefa został na stanowisku. W wywiadzie wojskowym zastępcy też zostali na stanowiskach – przekonywał Opioła. – Zmienili się szefowie, ale zostawili sobie do komunikacji zastępców. Gdy szefowie się wdrożyli, wtedy doszło do wymiany zastępców. Nic się nie wydarzyło, jest to normalne działanie.

O sprawach, które trwały pod koniec rządów koalicji PO-PSL, poseł Opioła zapewniał, że są one nadal kontynuowane. Dodał, że sejmowa komisja ds. specsłużb nie dostaje informacji o sprawach, które się toczą, bo mogłoby dojść do jakiegoś przecieku. – Ale pan Jan B. został zatrzymany już, gdy rządziło nowe kierownictwo – bronił się Opioła.

Mówił również, że trwają duże operacje w postaci przygotowań do Światowych Dni Młodzieży i szczytu NATO, a to sprawia, że funkcjonariusze nie dokonują spektakularnych zatrzymań.

Prowadzący drążył różne wątki, ale poseł Opioła zasłaniał się tajemnicą informacji niejawnych, albo zupełnym brakiem wiedzy. – Gdybym był gestorem tej wiedzy, to na pewno ta wiedza byłaby ujawniona – mówił Opioła.

Przewodniczący komisji mówił, że były zapowiedzi, iż w kwietniu zostaną ujawnione szczegóły audytu, ale nie może nic zrobić, jako szef sejmowej komisji. - Na najbliższym posiedzeniu komisji ds. służb będą szefowie służb i też będziemy ich o to kiedy zostaną ujawnione różne informacje. Komisja nie ma możliwości wpłynięcia na szefów służb – bronił się Opioła. – To oni dysponują tym materiałem.

Reklama
Reklama

Poseł Opioła zapytany o ewentualną reformę służb mówił, że jest to zapisane w programie PiS, ale nie da się wszystkiego zrobić w pół roku. – Do tego trzeba dojść sukcesywnie, zobaczymy jaki kształt będzie miała ustawa antyterrorystyczna, ja nie znam tych założeń – mówił gość programu #RZECZoPolityce.

Redaktor Stankiewicz pytał o aferę taśmową, przywołując słowa Opioły sprzed roku, że PO nie zależy na wyjaśnieniu tej afery. - Oczywiście, że nam zależy na jej wyjaśnieniu. To są te rzeczy, których nie da się od razu zrobić – odpowiadał poseł PiS. - Jak PiS wygrał wybory to wszyscy oczekują od nas, że mamy złotą różdżkę i od razu wszystko się wyjaśni. Na to potrzeba czasu.

O powstającym w prokuraturze zespole smoleńskim, w którego skład wchodzi płk. Karol Kopczyk, który za czasów rządów PO był głównodowodzącym w komisji prowadzącej śledztwo smoleńskie. Wówczas był krytykowany przez PiS za prowadzenie tego śledztwa. – Nie można wejść do sprawy i od nowa wszystko robić, potrzebni są ludzie, którzy pracowali przy tym śledztwie i to jest taki przykład – mówił Opioła.

Czy służby specjalne powinny zajmować się nepotyzmem? Prowadzący nawiązywał do nominatów PiS na stanowiska w spółkach skarbu państwa. - Nie znam konkretnych przykładów. Ktoś bierze za to odpowiedzialność decydując się na takie rzeczy. Jeżeli ktoś robił konkurs, lub go nie robił, bierze za to odpowiedzialność – mówił wymijająco poseł Opioła.

- Jeżeli zostało złamane prawo, to odpowiednie instytucje powinny te sprawy zbadać. Z tego co wiem to są założenia żeby takich praktyk nie stosować. Taki jest mój komentarz, koniec i kropka.

.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Podcast „Rzecz w tym”: PiS w ogniu wewnętrznych wojen
Kraj
Do kiedy wysłać prezenty, żeby dotarły przed świętami? Poczta Polska podała daty
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama