Mirosław Oczkoś: Teraz Le Pen musi się wykazać

- Bardziej Macron może liczyć na to, że Le Pen nie ma z czego czerpać. Jeśli Le Pen złagodzi przekaz, to będzie mniej wiarygodna dla swoich wyborców - mówił w programie #RZECZOPOLITYCE Mirosław Oczkoś, specjalista ds. wizerunku z SGH.

Aktualizacja: 24.04.2017 09:26 Publikacja: 24.04.2017 09:23

Mirosław Oczkoś: Teraz Le Pen musi się wykazać

Foto: rp.pl

Ekspert mówił, że biorąc pod uwagę wczorajsze wystąpienia obojga kandydatów, to bardziej jako prezydent wyglądał Emmanuel Macron. - Nie przypuszczam, żeby we Francji wydarzyło się coś takiego, żeby Marine Le Pen wygrała - mówił Oczkoś. Dodał, że długo trzeba było czekać na przemówienie Macrona. - Trochę czytał, więc widać, że było to przygotowane tuż przed wystąpieniem.

Prowadząca zauważyła, że Macron w przypadku wygranej zostałby najmłodszym prezydentem Francji w historii. - Zawsze jest tak, że są wady zalety i zalety wad, ale na to już nikt nie patrzy - oceniał Oczkoś. - Macron ma kłopot, bo już zaczęły się ruchy w partii, gdyż pojawił się sukces - dodał.

- Pamiętajmy, że Macron był ministrem u Francoisa Hollande'a - zauważał Oczkoś. Mówi się, że Macron to kandydat dzielnicy finansowej w Paryżu. - Bardziej Macron może liczyć na to, że Le Pen nie ma z czego czerpać. Jeśli Le Pen złagodzi przekaz, to będzie mniej wiarygodna dla swoich wyborców - oceniał.

Specjalista mówił, że Macron w przemówieniu mówił o tym co pozytywne, nie skupiając się na problemach. - Wszystko co będzie można odkryć złego w przypadku Macrona, to Le Pen to zrobi - mówił ekspert ds. wizerunku.

- Francuzi będą patrzyli teraz na to czy Macron sobie poradzi jako prezydent - oceniał Oczkoś. - Kluczowe jednak będę nie te, ale następne wybory, które pokażą w jakim kierunku pójdzie Francja.

- Teraz Le Pen musi wykazać, dlaczego Francuzi mieliby zagłosować na nią, a nie na niego - przekonywał Oczkoś.

Ekspert mówił, że biorąc pod uwagę wczorajsze wystąpienia obojga kandydatów, to bardziej jako prezydent wyglądał Emmanuel Macron. - Nie przypuszczam, żeby we Francji wydarzyło się coś takiego, żeby Marine Le Pen wygrała - mówił Oczkoś. Dodał, że długo trzeba było czekać na przemówienie Macrona. - Trochę czytał, więc widać, że było to przygotowane tuż przed wystąpieniem.

Prowadząca zauważyła, że Macron w przypadku wygranej zostałby najmłodszym prezydentem Francji w historii. - Zawsze jest tak, że są wady zalety i zalety wad, ale na to już nikt nie patrzy - oceniał Oczkoś. - Macron ma kłopot, bo już zaczęły się ruchy w partii, gdyż pojawił się sukces - dodał.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem