Właściciel gospodarstwa, choć w pierwszej chwili sądził, że widzi własnego kota, skontaktował się ze Strażą Leśną, a jej pracownicy - z Zachodniopomorskim Towarzystwem Przyrodniczym.
W chwili przybycia przyrodników ryś spał spokojnie w kurniku. Jak się okazało - po obfitym posiłku.
Kot miał iście królewski posiłek: zjadł kaczkę, kurę i koguta.
Dzięki obroży z nadajnikiem i chipowi ustalono jego personalia. Ryś okazał się rysicą Kenkavą, urodzoną w ogrodzie zoologicznym w Rydze. Stamtąd Zachodniopomorskie Towarzystwo Przyrodnicze sprowadziło ją do Polski i wypuściło na wolność.
Odbyło się to w ramach realizowanego od 4 lat przez ZTP wraz z Instytutem Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk w Białowieży oraz Ośrodkiem Kultury w Mirosławcu programu reintrodukcji rysi do północno-zachodniej Polski.