Chińczycy wkroczyli do Indii i zaczęli budować drogę

Chińska ekipa budowlana 26 grudnia przekroczyła linię demarkacyjną między Chinami a Indiami w regionie Arunachal Pradesh i rozpoczęła budowę drogi. Dwa dni później, po sygnałach napływających od mieszkańców regionu, na miejsce skierowano patrol indyjskiej armii i straży granicznej, który nakazał Chińczykom powrót na terytorium Chin i skonfiskował ich sprzęt - informuje "Indian Express".

Aktualizacja: 04.01.2018 15:38 Publikacja: 04.01.2018 11:22

Chińczycy wkroczyli do Indii i zaczęli budować drogę

Foto: Flickr

W 2017 roku w rejonie płaskowyżu Doklam doszło do poważnego kryzysu międzynarodowego - w związku z budową drogi na terenie, który Chiny uważają za część swojego terytorium, z czym nie zgadzają się Indie, naprzeciwko siebie stanęło po ok. 300 żołnierzy armii obu państw (aby uniknąć eskalacji żołnierze byli nieuzbrojeni). Ostatecznie spór udało się rozstrzygnąć metodami dyplomatycznymi, a żołnierze obu stron wrócili na pozycje wyjściowe.

"Indian Express" podkreśla, że w przypadku incydentu w Arunachal Pradesh nie doszło do bezpośredniego kontaktu między żołnierzami Indii i Chin. Ekipa budowlana, która przekroczyła linię demarkacyjną, składała się wyłącznie z cywili.

Indyjski patrol miał zarekwirować sprzęt budowlany, używany przez Chińczyków - w tym dwie koparki i cysternę z wodą.

Źródła oficjalne, na które powołuj się "Indian Express" zapewniają, że sprawa zostanie rozwiązana dzięki istniejącym mechanizmom koordynacji działań między Indiami a Chinami. Nie wiadomo jednak, kiedy chiński sprzęt zostanie przekazany Chinom.

"Indian Express" pisze, że Chińczycy zaczęli budowę długiego na kilometr odcinka drogi, którego koniec znajdował się ok. 400 metrów od linii demarkacyjnej, po stronie Indii.

Cytowany przez "Indian Express" indyjski urzędnik tłumaczy, że do incydentów tego typu dochodzi ze względu na "odmienny sposób interpretowania przebiegu linii demarkacyjnej".

W 2017 roku w rejonie płaskowyżu Doklam doszło do poważnego kryzysu międzynarodowego - w związku z budową drogi na terenie, który Chiny uważają za część swojego terytorium, z czym nie zgadzają się Indie, naprzeciwko siebie stanęło po ok. 300 żołnierzy armii obu państw (aby uniknąć eskalacji żołnierze byli nieuzbrojeni). Ostatecznie spór udało się rozstrzygnąć metodami dyplomatycznymi, a żołnierze obu stron wrócili na pozycje wyjściowe.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO