– Nie mieliśmy pojęcia, że sonda może opuścić Układ Słoneczny – powiedział Edward Stone, naukowiec projektu Voyager.

Sonda zarejestrowała zwalnianie naładowanych cząstek wiatru słonecznego i rozpraszanie się na boki. To oznacza, że niebawem wejdzie w przestrzeń międzygwiazdową.

Obszar wokół Słońca, w którym ciśnienie wiatru słonecznego przeważa nad ciśnieniem przestrzeni Galaktyki, to "bąbel" wyrzucanej przez Słońce materii. Poza tym obszarem znajduje się tzw. heliopauza. Miejscem szczególnym jest tzw. szok końcowy, gdzie prędkość cząstek spada poniżej prędkości rozchodzenia się dźwięku.

Obszar poza tą granicą nazywa się płaszczem Układu Słonecznego. Sonda znajduje się właśnie w tym miejscu.