Amerykańska agencja kosmiczna oddaje walkowerem eksplorację najbliższego otoczenia naszej planety. Orbitę, Księżyc i być może asteroidy komercyjnie będą wykorzystywać prywatne firmy. Ich plany są ambitniejsze i bliższe realizacji niż założenia NASA.
Tak przynajmniej wynika ze wstępnego raportu opracowanego właśnie na zlecenie najpotężniejszej agencji kosmicznej na Ziemi. Wstępną wersję dokumentu przekazała do NASA firma Bigelow Aero- space – sama zainteresowana podbojem przestrzeni kosmicznej. Oficjalnie raport ujrzy światło dzienne najwcześniej w przyszłym miesiącu.
NASA na asteroidę...
Amerykanie mieli plan powrotu na Księżyc do 2010 roku. Wtedy jednak, na skutek cięć budżetowych, amerykańska rządowa agencja musiała zrezygnować z części ambitniejszych propozycji, żeby ratować najważniejsze cele. Postawiono na prostotę – i niskie koszty.
Prezydent Obama bardziej niż załogową wyprawą na Srebrny Glob był zainteresowany... przechwyceniem asteroidy i podróżą na takie obiekty w okolicach 2025 roku. Ciągle też aktualne są plany (o ile oczywiście można mówić o konkretnych planach) załogowej wyprawy na orbitę Marsa.
– Jesteśmy zainteresowani, my czyli NASA i rząd, programami związanymi z głębokim kosmosem. Koncentrujemy się na asteroidach – mówił podczas konferencji prasowej William Gerstenmaier, szef programów misji załogowych NASA. – Sektor prywatny interesuje się działaniami na Księżycu. Możemy połączyć naszą wiedzę i zobaczyć, co ma sens.