Zamordowany w 1984 r. przez funkcjonariuszy SB ks. Jerzy Popiełuszko został ogłoszony błogosławionym męczennikiem Kościoła katolickiego w czerwcu 2010 r.
Dwa lata później we francuskim Créteil doszło do niewytłumaczalnego uzdrowienia. W miejscowym szpitalu Alberta Cheneviera umierał 56-letni François Audelan. W piątek 14 września 2012 r. chorego na białaczkę szpikową mężczyznę odwiedził ks. Bernard Brien. Po udzieleniu choremu sakramentu namaszczenia chorych zaproponował żonie Audelana powierzenie życia i zdrowia jej męża bł. księdzu Jerzemu Popiełuszce, którego był czcicielem. Ponadto w dniu, w którym ks. Brien udzielał ostatniego namaszczenia umierającemu mężczyźnie, wypadała 65. rocznica urodzin polskiego męczennika za wiarę.
Uzdrowienie, które badano w procesie, komisje medyczne uznały za możliwe i wytłumaczalne
Następnego dnia ks. Brien otrzymał ze szpitala informację, że François Audelan jest zdrowy. Do domu powrócił w końcu września, a w grudniu 2012 r. otrzymał informację od opiekujących się nim lekarzy, że choroba ustąpiła. W marcu 2014 r. potwierdzono całkowitą remisję nowotworu.
Pół roku później – za zgodą metropolity warszawskiego kardynała Kazimierza Nycza – biskup Créteil Michel Santier wszczął tzw. diecezjalne dochodzenie, które miało być etapem wstępnym do procesu kanonizacyjnego. Wreszcie 14 września 2015 r. dokumenty zostały przesłane do watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych (obecnie Dykasteria Spraw Kanonizacyjnych).