Pomysł duchownych wywołał sporo kontrowersji wśród miejscowych parafian. "Bardzo wymowna dekoracja, daje do myślenia. Zastanówmy się przez chwilę czy nie tak teraz wyglądają Święta??? I nasze życie też...Gratuluje pomysłu" - napisała jedna z komentujących.
"Ok, rozumiem górnolotne przesłanie, które ma to wszystko nieść i kwestie, jakie porusza i których dotyka, bez wątpienia ważne i wartościowe. Jednak nie mogę uciec od wrażenia, że to przesada i dekoracja nieodpowiednia dla takiego miejsca, jak Kościół. Szopka z Józefem trzymającym w dłoni worek na śmieci - motyw dobry raczej do galerii sztuki nowoczesnej, ale z pewnością nie dla miejsca, w które w zamierzeniu ma dbać o tradycje chrześcijańskie" - napisała inna kobieta.
Parafianie pytali również, co mają oznaczać poćwiartowane lalki. "Ta lalka to symbol aborcji i bardzo często odrzuconej ciąży" - odpisał administrator strony.
Głos w dyskusji zabrał ksiądz z parafii, w której stanęła szopka. "Możesz napisać że ksiądz cieszy się że ludzie myślą i chcą dostrzec coś więcej niż tylko cukierkowy wymiar tych świąt. Poza niewątpliwym szczęściem z faktu Narodzenia Chrystusa, które przysłania komercjalizacja i pęd do więcej i drożej, nie możemy zapominać o tym że Jezus chce naszego serca a nie śmieci w postaci kolejnego iPhone, ilości laików, czy egzotycznych ryb na talerzu' - czytamy.
"Ani przesłania szopki nie zrozumiała ani kazania nie słuchała. A myśmy się spodziewali że taka "warszawka " ma bardziej otwarty umysł" - dodał w odpowiedzi na zarzut ze strony jednej z kobiet.