Reklama

Praebeo i Auto Rentier ukarane za nieuczciwą sprzedaż samochodów. Sprawa w prokuraturze

Zamiast obiecywanego szybkiego zarobku na wynajmie samochodów, klienci firm Praebeo i Auto Rentier mają problemy w banku. Prezes UOKiK nałożył na nie kary finansowe, ich działalności przygląda się również prokuratura.

Aktualizacja: 28.02.2020 14:50 Publikacja: 28.02.2020 13:39

Praebeo i Auto Rentier ukarane za nieuczciwą sprzedaż samochodów. Sprawa w prokuraturze

Foto: Adobe Stock

dgk

Praebeo i Auto Rentier kusiły konsumentów wizją łatwego zarobku. "600 zł co miesiąc trafia na Państwa konto, bez wychodzenia z domu. I tak aż przez nawet 96 miesięcy!" – głosił slogan reklamowy. Mechanizm miał być taki: konsument zaciąga kredyt w banku, kupuje od Praebeo lub Auto Rentier samochód za ok. 70 tys. zł, zaś spółki przez 8 lat pojazd wynajmują np. firmom świadczącym usługi przewozu osób lub jako auto zastępcze. Z realizowanych dochodów spółki miały spłacać raty w banku i wypłacać wynagrodzenie konsumentowi – 600 zł miesięcznie albo 7200 zł rocznie. Po 8 latach klient miał mieć spłacony kredyt, samochód i 57,6 tys. zł dochodu. Problem w tym, że Praebeo już po kilku miesiącach przestawał płacić raty.

To nie wszystko. UOKiK stwierdził także nieprawidłowości w przekazie reklamowym firm i w zawieranych przez nie  umowach.

- Praebeo i Auto Rentier ukrywały przed konsumentami ryzyka związane z umową. Ustaliły też relatywnie niską karę umowną wynoszącą 6 tys. złotych w przypadku zerwania przez nie kontraktu z konsumentem. To suma niewspółmierna do kwoty ok. 100 tys. zł kredytu wraz z odsetkami, jaką w takiej sytuacji konsumenci mieli do spłacenia w banku – mówi Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.

Część konsumentów nawet nie wie, jaki samochód kupiło od Praebeo – to kolejna nieuczciwa praktyka tej firmy. W wielu umowach nie było informacji o marce, modelu, numerze rejestracyjnym, roku produkcji czy numerze VIN. Uniemożliwiło to klientom ocenę wartości auta i ustalenie, czy zakup jest w ogóle opłacalny. W przyszłości może im to również utrudnić dochodzenie roszczeń związanych ze zwrotem pojazdu.

Ponadto spółka Praebeo nie informowała konsumentów o tym, że w ciągu 14 dni mogą bez żadnych konsekwencji odstąpić od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa.

Reklama
Reklama

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zawiadomił Prokuraturę Krajową o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez obie spółki (w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie sprawa ma sygnaturę: PO III Ds. 129.2018), a także wydał dwie decyzje nakładające kary na firmy Praebeo i Auto Rentier. Praebeo będzie musiała zapłacić 156 tys. zł, a Auto Rentier – 84 tys. zł. Dodatkowo obie spółki muszą wysłać listy polecone z informacją o decyzji UOKiK do wszystkich osób, z którymi zawarły umowy.

Konsumenci mają dowiedzieć się z tych pism, że mogą żądać naprawienia szkody np. poprzez unieważnienie umowy z obowiązkiem wzajemnego zwrotu świadczeń, a także kosztów związanych z nabyciem samochodu. Roszczeń mogą dochodzić indywidualnie w sądzie lub poprosić o pomoc rzeczników konsumentów albo organizacje konsumenckie. Pomóc im w tym mogą prawomocne decyzje Prezesa UOKiK, gdyż mają charakter prejudykatu w postępowaniu sądowym. Oznacza to, że ustalenia urzędu co do faktu stosowania nieuczciwej praktyki są dla sądu wiążąc i nie musi on przeprowadzać własnego postępowania dowodowego w tym zakresie.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama