Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. W nocy z 9 na 10 października rosyjskie drony-kamikadze znów atakowały Ukrainę, w tym m.in. obwód kijowski.
- Wojna nie zaczęła się w 2022 roku, zaczęła się w 2014, wraz z nielegalną aneksją Krymu, ale też z wejściem Rosji do Donbasu latem 2014 roku – mówi Stoltenberg odpowiadając na pytanie o to, która z dyskusji, na temat dostarczenia Ukrainie konkretnych systemów uzbrojenia – czołgów, wyrzutni rakiet, myśliwców – była dla niego najtrudniejsza w czasie, gdy kierował Sojuszem.
Jens Stoltenberg: Wojna mogłaby nie wybuchnąć, gdyby Ukraina otrzymała przed 2022 roku ułamek tej broni, którą dostała po 2022 roku
Stoltenberg wspomina, że po 2014 roku „sojusznicy z NATO zaczęli dostarczać wsparcie Ukrainie”. - Pracowałem ciężko, by przekonać sojuszników z NATO, by robili więcej, dostarczali więcej wsparcia wojskowego, organizowali więcej szkoleń (dla ukraińskich żołnierzy – red.). Niektórzy sojusznicy to robili, ale było to dość ograniczone i było bardzo trudne przez wiele lat, ponieważ polityka NATO głosiła, że NATO nie może dostarczać śmiercionośnej broni Ukrainie – mówi.
Tak wyglądała sytuacja na froncie w 959. dniu wojny
- To spojrzenie z perspektywy czasu, hipotetyczne, więc nikt nie może powiedzieć niczego z pewnością, ale nadal uważam, że gdybyśmy bardziej uzbroili Ukrainę po 2014 roku, moglibyśmy powstrzymać Rosję przed inwazją - przynajmniej podnieślibyśmy próg rozpoczęcia pełnowymiarowej inwazji. Dyskutowaliśmy o dostarczaniu pocisków przeciwpancernych Javelin, co niektórzy sojusznicy uważali za prowokację. (...) Sądzę, że mogliśmy zrobić więcej przed pełnowymiarową inwazją. Gdybyśmy dostarczyli ułamek tej broni, którą dostarczyliśmy po 2022 roku, mogliśmy powstrzymać wojnę, zamiast wspierać ukraińskie wysiłki w zakresie obrony w trakcie wojny – przekonuje były sekretarz generalny NATO.