Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Po ataku ukraińskiej armii na obwód kurski 6 sierpnia, w nocy z 6 na 7 sierpnia nad obwodem tym znów strącane były ukraińskie drony.
Według doniesień, płynących m.in. od wojskowych rosyjskich blogerów, potwierdzonych przez głównego dowodzącego rosyjskiej armii Walerija Gierasimowa, nawet 1000 ukraińskich żołnierzy wkroczyło na terytorium obwodu kurskiego w Rosji. Gierasimow udzielił tej informacji Putinowi podczas transmitowanego przez telewizję spotkaniu. Gierasimow zapewnił, że Rosja wysłała wojska, prowadzi ataki powietrzne i artyleryjskie, aby zapobiec „postępowi w głąb terytorium”, walki trwają nadal, aby „spróbować zakończyć ofensywę”, jak powiedział.
Ukraina nadal broni się przed trwającą już trzeci rok inwazją, przeprowadza ataki dronów na rosyjską infrastrukturę przemysłową, a także na obiekty wojskowe, aby spróbować osłabić machinę wojenną Kremla. "Jednak atak na obwód kurski należy do najbardziej zuchwałych do tej pory, przenosi wojnę Putina z powrotem na jego terytorium i podważa jego twierdzenie, że jest w stanie zagwarantować bezpieczeństwo zwykłym Rosjanom" - pisze Bloomberg.
Ukraińcy milczą. USA chcą „lepiej zrozumieć sytuację”
Ukraińscy urzędnicy nie powiedzieli ani słowa o operacji i jej możliwych celach. Rzecznik Ministerstwa Obrony odmówił komentarza, a służba prasowa Sztabu Generalnego nie odpowiada na prośby o komentarz.