Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 27.06.2025 08:12 Publikacja: 19.07.2024 04:30
Foto: AFP
Cahal, czyli izraelska armia, cierpi co najmniej od czasu rozpoczęcia wojny w Strefie Gazy na niedostatek żołnierzy. Zwłaszcza gdy rozważana jest inwazja na Liban. Tymczasem mimo przedłużenia obowiązkowej służby wojskowej o cztery miesiące do trzech lat oraz uzupełnienia stanu liczebnego armii tysiącami rezerwistów braki kadrowe ocenia się na co najmniej siedem tysięcy osób.
W takiej sytuacji armia zamierza uzupełnić stan osobowy, powołując do wojska rekrutów ze środowisk ortodoksyjnych, czyli haredim. Od powstania Izraela byli oni zwolnieni z wojska licznymi postanowieniami sądów oraz decyzjami kolejnych rządów. Jednak w czerwcu tego roku izraelski Sąd Najwyższy uznał, że decyzja rządu premiera Beniamina Netanjahu sprzed roku, odraczająca po raz kolejny pobór haredim, jest niezgodna z prawem. Na tym opiera się obecnie armia, zapowiadając wysyłkę już od najbliższej niedzieli listów z wezwaniami dla młodych haredim do stawienia się w komisjach poborowych. Mowa jest o 3 tys. wezwań.
Iran odpowie na wszelkie przyszłe ataki USA uderzeniami w amerykańskie bazy wojskowe na Bliskim Wschodzie - oświ...
Trwający od lutego atak Rosjan w obwodzie sumskim zamarł z powodu dużych strat. Putin chce kolejnych podbojów, a...
Podczas rozmów prowadzonych w atmosferze euforii po ataku na Iran, Trump i Netajahu uzgodnili wspólną wizje zako...
Centrum Lemkina pokazało kolejny raport dotyczący zbrodni dokonanych na Ukrainie przez rosyjskich żołnierzy. Tym...
Po ponad trzech latach wojny Rosji z Ukrainą wreszcie zapadła decyzja o utworzeniu międzynarodowego trybunału. N...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas