Wojna Izraela z Hamasem może być przerwana na czas ramadanu

Wzrastają szanse na zawieszenie broni w Strefie Gazy. Do całkowitego pokonania Hamasu długa droga.

Publikacja: 26.02.2024 03:00

Izraelscy żołnierze w Strefie Gazy

Izraelscy żołnierze w Strefie Gazy

Foto: Israel Defense Forces/Handout via REUTERS

W sobotę wieczorem tradycyjnie odbywają się wielotysięczne antyrządowe protesty w centrum Tel Awiwu. Te w ostatnią sobotę miały najburzliwszy przebieg od rozpoczęcia wojny wywołanej atakiem terrorystycznym Hamasu na Izrael 7 października. Policja użyła armatek wodnych, zatrzymała – według krytycznych wobec rządu mediów izraelskich – ponad 20 demonstrantów.

Tradycyjnie wznoszono hasła dymisji premiera Netanjahu, ale jednocześnie pojawiła się nadzieja związana z drugim tradycyjnym postulatem: uwolnienia izraelskich zakładników uprowadzonych przez Hamas. Bo media izraelskie wspominały o postępie w negocjacjach dotyczących nowego rozejmu, w czasie którego doszłoby do wymiany zakładników na Palestyńczyków przebywających w izraelskich więzieniach. Rozmowy o rozejmie, z udziałem szefów służb specjalnych Izraela, USA, Egiptu i premiera Kataru, najpierw, pod koniec ubiegłego tygodnia, odbywały się w Paryżu. A do następnych ma lada moment dojść w katarskiej Dausze.

Kiedy zakończy się wojna Izraelu z Hamasem?

Rozejm miałby trwać sześć tygodni, w tym obejmować ramadan, muzułmański miesiąc postu i refleksji, który zaczyna się 10 marca. Nie wiadomo, ilu palestyńskich więźniów miałoby odzyskać wolność (podczas pierwszego rozejmu w listopadzie odzyskało ją 240). Mowa jest natomiast o uwolnieniu około 40 izraelskich zakładników. 7 października Hamas uprowadził prawie 250 osób, część z nich nie miała izraelskiego obywatelstwa (gastarbeiterzy z dalekiej Azji). Połowę uwolniono. Z tych, co nie wrócili z niewoli, prawdopodobnie 31 nie żyje. Według źródeł egipskich teraz plan obejmuje uwolnienie około 40 Izraelczyków – niepełnoletnich, osób starszych oraz kobiet, także tych, co służą w armii izraelskiej.

Czytaj więcej

Izraelski Kneset przeciw Palestynie. „Nie posłuchamy dyktatu międzynarodowego”

– Zakładnicy to bardzo drażliwy temat polityczny w Izraelu. Zgoda na uwolnienie tylko części nie byłaby jednak chyba rozsądna, bo Hamas miałby nadal narzędzie do szantażowania nas – mówi „Rzeczpospolitej” izraelski politolog prof. Efraim Inbar, szef konserwatywnego think tanku z Jerozolimy. Jeżeli doszłoby do porozumienia, to w czasie przesunęłaby się zapowiadana przez Izraelczyków operacja militarna w Rafah, na południu Strefy, gdzie schroniła się ponad połowa gazańskich Palestyńczyków. Nawet najwięksi sojusznicy Izraela obawiają się, że doprowadziłaby ona do niewyobrażalnych cierpień ludności cywilnej.

Czy Hamas nie chce walczyć w czasie ramadanu? – W to wierzymy, nie wiem, czy słusznie. Wydaje się, że izraelski rząd tak myśli i zagroził, że jeżeli nie będzie porozumienia o rozejmie, to wejdziemy do Rafah. Ale walki w czasie ramadanu są możliwe, przecież wojna [Jom Kippur] w 1973 r. zaczęła się w ramadan, to Egipcjanie ją zaczęli – podkreśla prof. Inbar. I dodaje, że po ewentualnym rozejmie wojna jeszcze potrwa do czasu, aż Hamas utraci zdolność działań bojowych, co może się ciągnąć rok. I to nie będzie koniec izraelskich operacji w Strefie – groźba ataków terrorystycznych z Gazy bowiem od razu nie zniknie.

Jak pokonać Hamas? Premier Beniamin Netanjahu ma plan

W piątek premier Netanjahu przedstawił plan na czas po pokonaniu Hamasu, jest w nim mowa o utrzymaniu bezterminowej kontroli militarnej nad Strefą, co oznaczałoby okupację, czemu przeciwni są nawet Amerykanie. Plan przewiduje też przekazanie cywilnej administracji jakimś Palestyńczykom z Gazy niemającym związków z Hamasem.

Czytaj więcej

Wojna Izraela z Hamasem. Książę William: Zbyt wielu ludzi zginęło

Realizacja planu oznaczałaby, że nie powstałoby państwo palestyńskie (przynajmniej w dającej się przewidzieć przyszłości) na terenach Gazy oraz na Zachodnim Brzegu Jordanu, co nie podoba się nie tylko Palestyńczykom, ale i partnerom Izraela z Bliskiego Wschodu oraz Zachodu. Do innej zapowiedzi Netanjahu utrudniającej powstanie państwa palestyńskiego – budowy 3 tys. mieszkań dla osadników żydowskich na okupowanym Zachodnim Brzegu – odniósł się sekretarz stanu USA Antony Blinken. Budowa nowych osiedli, powiedział, byłaby „niespójna z prawem międzynarodowym”.

W trwającej ponad cztery i pół miesiąca wojnie zginęło ponad 1400 Izraelczyków, większość to cywile. Liczba zabitych Palestyńczyków, według palestyńskich źródeł, dochodzi do 30 tysięcy, znaczna część z nich to cywile – kobiety i dzieci. Izraelczycy twierdzą, że zabili około 12 tysięcy terrorystów w Gazie.

W sobotę wieczorem tradycyjnie odbywają się wielotysięczne antyrządowe protesty w centrum Tel Awiwu. Te w ostatnią sobotę miały najburzliwszy przebieg od rozpoczęcia wojny wywołanej atakiem terrorystycznym Hamasu na Izrael 7 października. Policja użyła armatek wodnych, zatrzymała – według krytycznych wobec rządu mediów izraelskich – ponad 20 demonstrantów.

Tradycyjnie wznoszono hasła dymisji premiera Netanjahu, ale jednocześnie pojawiła się nadzieja związana z drugim tradycyjnym postulatem: uwolnienia izraelskich zakładników uprowadzonych przez Hamas. Bo media izraelskie wspominały o postępie w negocjacjach dotyczących nowego rozejmu, w czasie którego doszłoby do wymiany zakładników na Palestyńczyków przebywających w izraelskich więzieniach. Rozmowy o rozejmie, z udziałem szefów służb specjalnych Izraela, USA, Egiptu i premiera Kataru, najpierw, pod koniec ubiegłego tygodnia, odbywały się w Paryżu. A do następnych ma lada moment dojść w katarskiej Dausze.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Były głównodowodzący armią Ukrainy oficjalnie odchodzi ze służby
Konflikty zbrojne
Białoruś dołącza do Rosji w ćwiczeniach z użycia niestrategicznej broni atomowej
Konflikty zbrojne
Parada wojskowa w Moskwie. Władimir Putin: Nie pozwolimy nikomu nam grozić
Konflikty zbrojne
Rosjanie mszczą się na Ukraińcach atakując elektrociepłownie
Konflikty zbrojne
Niespokojna noc w Rosji: Płonie skład paliw, Biełgorod pod ostrzałem