Emmanuel Nahshon, wysoki rangą urzędnik w izraelskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych, powiedział, że "nie jest niczym złym", że siły zbrojne działają powoli z uwagi na trwający kryzys zakładników.
Hamas wziął do niewoli ponad 220 osób, w tym dzieci i obcokrajowców, podczas przeprowadzonego 7 października ataku na południowy Izrael.
Cztery osoby zostały uwolnione, ale reszta nadal jest przetrzymywana.
Czytaj więcej
Wpływowy libański chrześcijański polityk, Dżubran Bassil, lider Wolnego Ruchu Patriotycznego, zięć byłego prezydenta Michela Aouna, oświadczył, że Hezbollah nie rozpocznie wojny z Izraelem, ale będzie się bronił, jeśli zostanie zaatakowany.
Dyplomata odpowiadał na pytanie Sky News o to, czy izraelski rząd opóźnił przewidywany atak naziemny na Strefę Gazy z powodu zakładników i obaw sojuszników - takich jak USA i Wielka Brytania - że izraelska akcja wojskowa doprowadzi do eskalacji w regionie.