Do ataków na żołnierzy USA dochodzi w momencie, gdy na Bliskim Wschodzie rośnie napięcie związane z eskalacją konfliktu Izraela z Hamasem. Zarówno w Iraku, jak i w Syrii, aktywne są wspierane przez Iran milicje i inne organizacje zbrojne.
Irak: Ataki na bazy, w których stacjonują żołnierze USA
W związku z konfliktem w Izraelu prezydent USA Joe Biden zdecydował się wysłać w rejon wschodniego Morza Śródziemnego dwie grupy bojowe amerykańskich lotniskowców. W rejon Bliskiego Wschodu Amerykanie skierowali też 2 tys. żołnierzy piechoty morskiej. Posunięcia te mają być sygnałem ostrzegawczym dla Iranu, by ten nie włączał się w konflikt Izraela z Hamasem.
Czytaj więcej
W orędziu wygłoszonym w Gabinecie Owalnym Białego Domu prezydent USA Joe Biden oświadczył, że USA...
Od momentu ataku Hamasu na Izrael z 7 października na Bliskim Wschodzie dochodzi do coraz częstszych ataków wymierzonych w stacjonujących tam żołnierzy USA. W środę dron zaatakował siły USA w Syrii - w wyniku ataku niektórzy żołnierze doznali niegroźnych obrażeń. Udaremniono też atak kolejnego drona.
Wcześniej siły USA udaremniły kilka ataków dronów w Iraku. W czwartek zaatakowana została przy użyciu dronów i rakiet baza sił powietrznych Ain al-Asad, w której stacjonują żołnierze USA i inni żołnierze sił międzynarodowych. Na terenie bazy doszło do kilku eksplozji - relacjonuje Reuters.