Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainie. Rosjanie twierdzą, że zniszczyli czołgi leopard odpierając ukraińską ofensywę w obwodzie zaporoskim.
Rankiem Dowództwo Operacyjne „Południe” podało, że Rosjanie wysadzili tamę w Nowej Kachowce, co zagraża wystąpieniem Dniepru z brzegów i zalaniem znacznych części obwodu chersońskiego. Rosjanie o uszkodzenie zapory oskarżyli ukraińską armię, która - według ich przekazu - ostrzelali Kachowską Elektrownię Wodną i, już po uszkodzeniu tamy, nadal ostrzeliwali Nową Kachowkę.
Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy w wydanym komunikacie stwierdził, że Rosjanie wysadzili kachowską elektrownię, by „skomplikować ukraińską ofensywę”. „Ten akt terrorystyczny jest oznaką paniki reżimu Putina i próbą skomplikowania działań Sił Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy. Stanie się mocnym dowodem przed międzynarodowym trybunałem, który bez wątpienia czeka wszystkich zaangażowanych w popełnianie zbrodni wojennych na terytorium Ukrainy” - czytamy w opublikowanym komunikacie.
Czytaj więcej
Wysadzenie przez Rosjan tamy w Nowej Kachowce powoduje, że ukraińska kontrofensywa będzie znacznie trudniejsza - uważa emerytowany Rupert Jones, emerytowany generał brytyjskiej armii.
Również zdaniem Waldemara Skrzypczaka wysadzenie zapory jest efektem obaw Rosjan przed ukraińską ofensywą. - Podnosząc nurt wody Rosjanie na kilka dni - szacuję, że na 8-10 dni - uniemożliwili wojskom ukraińskim działania wielkoskalowe na tym odcinku - powiedział generał w rozmowie z portalem Interia. - W ten sposób Rosjanie skutecznie skracają sobie front obrony, bo nie muszą już angażować się na tym odcinku. Mogą skupić się na tym, co się dzieje na odcinku południowym czy wschodnim - tłumaczył.