Niezależne białoruskie media podają, że Wital Melnikau w czwartek został skazany na 16 lat więzienia. Trwający od miesięcy proces utajniono. Został oskarżony o terroryzm, sabotaż kolei, obrazę Aleksandra Łukaszenki oraz o nielegalne posiadanie broni. Chodzi o kulach. W marcu białoruskie media propagandowe pokazały leżącego na ziemi mężczyznę z przestrzelonymi nogami. Widać było jak jeden z funkcjonariuszy stawiał mu kroplówkę. Prawdopodobnie został celowo okaleczony przez służby Łukaszenki, by zastraszyć tak zwanych „partyzantów kolejowych”. Grupa Białorusinów sabotowała ruch pociągów próbując tym samym spowolnić rosyjską agresję na Ukrainę w pierwszych tygodniach wojny. Melnikaua oskarżono wówczas o podpalenie szafy sterowniczej na kolei leżącej pomiędzy miejscowościami Nowosady-Borysow. Tymczasem rodzina mężczyzny wszystkiemu zaprzecza i przekonuje, że jest niewinny. Bliscy uważają, że został „wytypowany” na sprawcę, bo wcześniej był karany i miał konflikt z miejscowym sędzią.