Eksplozje na lotniskach w Rosji. Minister z Ukrainy: Palą tam, gdzie nie wolno

We wtorek doszło do trzeciego, w ostatnich dwóch dniach, ataku na lotnisko w Rosji przeprowadzonego z użyciem dronów - zauważa Reuters dodając, że jest to dowód na "zdobycie przez Ukrainę potencjału do atakowania celów położonych setki kilometrów w głębi Rosji".

Publikacja: 06.12.2022 10:47

Słup dymu nad Kurskiem

Słup dymu nad Kurskiem

Foto: Twitter

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 286

Lotnisko w Kursku, zaatakowane we wtorek, znajduje się w pobliżu granicy z Ukrainą. Przedstawiciele władz lokalnych publikują zdjęcia, na których widać słup czarnego dymu nad lotniskiem w Kursku, kilka godzin po ataku, który miał zostać przeprowadzony z użyciem drona.

Gubernator obwodu kurskiego, Roman Starowojt, poinformował, że w wyniku ataku na terenie lotniska w Kursku w płomieniach stanął zbiornik z paliwem. Atak nie pociągnął za sobą jednak żadnych ofiar - zapewnił Starowojt.

Dzień wcześniej - o czym pisze w raporcie z Ukrainy brytyjski resort obrony - "liczne źródła informowały o eksplozjach na lotnisku w miejscowości Engels (obwód saratowski) i lotnisku Diagiliajewo (obwód riazański), na południowy-wschód od Moskwy".

Jak pisze brytyjski resort obrony w swoim raporcie w wyniku ataku na lotnisko w obwodzie saratowskim uszkodzone zostały dwa bombowce strategiczne Tu-95.

"Jeśli Rosja przypisuje te incydenty celowym atakom, będzie to uważane prawdopodobnie za najbardziej strategicznie znaczącą porażkę ochrony sił od momentu rozpoczęcia inwazji na Ukrainę. Miejsca ataku są znacznie głębiej wewnątrz terytorium Rosji, niż te, w których dochodziło wcześniej do podobnych eksplozji - lotnisko w miejscowości Engels znajduje się 600 km od kontrolowanego przez Ukrainę terytorium" - zauważa Ministerstwo Obrony Rosji.

Czytaj więcej

Nieoficjalnie: Lotniska w głębi Rosji zaatakowały drony wysłane z Ukrainy

"Rosyjski łańcuch dowodzenia będzie prawdopodobnie starał się zidentyfikować i surowo ukarać rosyjskich oficerów, którzy zostaną uznani za odpowiedzialnych za to, że do takiego incydentu doszło" - ocenia resort obrony Wielkiej Brytanii.

W ataku na lotnisko w obwodzie riazańskim zginęło trzech rosyjskich żołnierzy. Rosyjski resort obrony uznał atak za "terrorystyczny", którego celem były bombowce dalekiego zasięgu.

Minister obrony Ukrainy, Ołeksij Reznikow, pytany o ostatnie eksplozje na rosyjskich lotniskach stwierdził, że "bardzo często Rosjanie palą w miejscach, w których nie wolno palić".

Z kolei doradca szefa kancelarii prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Ołeksij Arestowycz powiedział, że lotnisko w Engelsie to jedyna w pełni wyposażona baza bombowców strategicznych, których Rosja używa do ataków na Ukrainę.

- Będą starali się rozproszyć (lotnictwo strategiczne) po różnych lotniskach, ale to skomplikuje ich działania przeciw Ukrainie. Wczoraj, dzięki ich nieudanemu paleniu, osiągnęliśmy ważny efekt - powiedział Arestowycz.

Lotnisko w Kursku, zaatakowane we wtorek, znajduje się w pobliżu granicy z Ukrainą. Przedstawiciele władz lokalnych publikują zdjęcia, na których widać słup czarnego dymu nad lotniskiem w Kursku, kilka godzin po ataku, który miał zostać przeprowadzony z użyciem drona.

Gubernator obwodu kurskiego, Roman Starowojt, poinformował, że w wyniku ataku na terenie lotniska w Kursku w płomieniach stanął zbiornik z paliwem. Atak nie pociągnął za sobą jednak żadnych ofiar - zapewnił Starowojt.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Ofensywa Rosji w obwodzie charkowskim. Biały Dom nie spodziewa się przełomu
Konflikty zbrojne
Czy pojawił się drugi front w wojny w Ukrainie? Rosjanie atakują charkowszczyznę
Konflikty zbrojne
USA ogłoszą nowy pakiet pomocy. Broń za 400 mln dolarów dla Ukrainy
Konflikty zbrojne
Ukraińskie drony atakują coraz dalsze cele. Rosyjska obrona przeciwlotnicza bezradna
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Konflikty zbrojne
Beniamin Netanjahu odpowiada na groźby Joe Bidena. "Możemy walczyć paznokciami"