Reklama
Rozwiń
Reklama

Ewakuacja Kijowa? Kliczko: Nie ma powodów do paniki

"Musimy być przygotowani na różne możliwości rozwoju wydarzeń" - oświadczył mer Kijowa Witalij Kliczko. Wcześniej media informowały o rzekomych przygotowaniach do ewakuacji stolicy Ukrainy.

Publikacja: 06.11.2022 21:44

Mer Kijowa Witalij Kliczko podczas wystąpienia za pośrednictwem łącza wideo

Mer Kijowa Witalij Kliczko podczas wystąpienia za pośrednictwem łącza wideo

Foto: Christof STACHE / AFP

zew

"New York Times" podał informację, że w przypadku pełnego odcięcia dostaw prądu władze stolicy Ukrainy przygotowują scenariusz ewakuacji 3 milionów mieszkańców miasta. W niedzielę mer Kijowa Witalij Kliczko w mediach społecznościowych zaznaczył, że Rosjanie próbują zniszczyć infrastrukturę krytyczną Ukrainy, aby zimą Ukraińcy pozbawieni byli światła, ciepła i wody.

"Kilka dni temu dziennikarze zapytali mnie: czy stolica ma plan blackoutu? Odpowiem ponownie. W sytuacji wojennej, w której żyjemy, konieczne jest posiadanie planów na wypadek różnych scenariuszy rozwoju wydarzeń i sytuacji kryzysowych" - napisał Kliczko. Dodał, że w ramach przygotowań do zimy Kijów kupuje oraz pozyskuje od partnerów generatory prądu. "Nadal kupujemy generatory, wyposażamy stacje grzewcze, zabezpieczamy obiekty infrastruktury krytycznej" - zadeklarował.

Czytaj więcej

Ukraińskie wojsko: W tym tygodniu Rosjanie tracą ponad 700 żołnierzy dziennie

"Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby zapewnić życie stolicy w tych trudnych warunkach" - dodał Kliczko. Mer Kijowa ocenił przy tym, że Rosja to wróg "podstępny i cyniczny".

"Rosja dokonuje ludobójstwa - w szczególności usiłując doprowadzić do załamania się sektora energetycznego Ukrainy" - oświadczył. Zapewnił, że pracownicy sektora energetycznego dokonują szybkich napraw uszkodzeń sieci i robią wszystko, aby zapewnić mieszkańcom usługi o krytycznym znaczeniu.

Reklama
Reklama

"Ale musimy być przygotowani na różne możliwości rozwoju wydarzeń, choć mamy nadzieję, że najgorsze się nie wydarzy" - napisał Witalij Kliczko.

Czytaj więcej

Brytyjski wywiad: Rosyjscy generałowie chcą strzelać do dezerterów

"Dlatego nie ma dziś powodu do paniki. Kijów żyje i pracuje. Wytrwałość i wola każdego z nas jest tym, czego wróg nie zdołał i nie zdoła zniszczyć!" - zadeklarował.

Mer Kijowa wezwał mieszkańców stolicy Ukrainy do oszczędzania prądu.

W wieczornym wystąpieniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że stabilizacyjne przerwy w dostawach prądu trwają w Kijowie i sześciu obwodach. - Ponad 4,5 mln odbiorców pozostaje bez światła, większość z nich znajduje się w Kijowie i obwodzie kijowskim - powiedział w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych.

Wcześniej wiceszef kancelarii Zełenskiego, Kyryło Tymoszenko, przekazał, że sytuacja z dostarczaniem energii elektrycznej konsumentom w stolicy Ukrainy jest trudna. Dodał, że "chwilowe przerwy w dostawach" pomagają firmom z sektora energetycznego w ustabilizowaniu systemu. "Najważniejsze, że tymczasowe przestoje, które teraz mają miejsce, są kontrolowane" - zaznaczył Tymoszenko.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Putin zdecydował. Skazani za ciężkie przestępstwa będą mogli służyć w rosyjskim wojsku

Z kolei doradca Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak, ocenił w mediach społecznościowych, odnosząc się do ostatnich rosyjskich ataków na obiekty infrastruktury krytycznej na Ukrainie, że Rosja "próbuje popełnić »ludobójstwo energetyczne«" na Ukrainie.

Konflikty zbrojne
„Wyglądał na spanikowanego”. Poważne oskarżenia byłego rzecznika wobec Beniamina Netanjahu
Konflikty zbrojne
„Państwo Islamskie" nie daje o sobie zapomnieć
Konflikty zbrojne
Kto tropi rosyjskich generałów? Kolejny zamach w Moskwie
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1397
Konflikty zbrojne
USA ścigają tankowiec? To już kolejny w tym tygodniu
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama