Ukraina w sobotę wykluczyła zgodę na zawieszenie broni z Rosją. Kijów nie zaakceptuje żadnej umowy z Moskwą, która obejmowałaby zrzeczenie się częściterytorium Ukrainy.
Przyznając, że stanowisko Kijowa w sprawie wojny staje się coraz bardziej bezkompromisowe, doradca prezydenta Mychajło Podolak powiedział, że ustępstwa odbiłyby się na Ukrainie, ponieważ Rosja po każdej przerwie w walce zaatakowałaby mocniej.
- Bez względu na jakiekolwiek ustępstwa, wojna się nie skończy. Po prostu zostanie na jakiś czas wstrzymana - mówił Podolak w rozmowie z agencją Reuters. - Po pewnym czasie Rosjanie odbudują swoją armię, popracują nad swoimi błędami, trochę zmodernizują, powołają nowych generałów. I rozpoczną nową ofensywę, jeszcze bardziej krwawą i na jeszcze większą skalę.
Czytaj więcej
Włochy przedstawiły Ukrainie swoją wizję tego, jak zakończyć rosyjską wojnę przeciw Ukrainie, pro...
Podolak uznaje za "bardzo dziwne" wezwania Zachodu do pilnego zawieszenia broni, które wiązałoby się z pozostaniem sił rosyjskich na okupowanych przez nie terytoriach na południu i wschodzie Ukrainy.