Laureat umieścił w mediach społecznościowych nagranie, w którym podziękował Węgierskiej Akademii Nauk za wyróżnienie. W tle nagrania słychać odgłosy kanonady. W materiale Viktor Traski omówił wyniki swoich prac, wyraził też przekonanie, że nadejdą lepsze czasy i będzie mógł osobiście podziękować za nagrodę przyznaną "za znaczący wkład w rozwój nauki". Matematyk przesłał też pozdrowienia ze wschodniej Ukrainy.
Historię Traskiego opisała wcześniej "Ukraińska Prawda". W artykule podano, że Viktor Traski ukończył studia na Wydziale Matematyki Użhorodzkiego Uniwersytetu Narodowego. Na tej uczelni matematyk wykładał m.in. analizę matematyczną i teorię prawdopodobieństwa. Viktor Traski jest etnicznym Węgrem. Nie służył w siłach zbrojnych, nie miał doświadczenia wojskowego ani bojowego. Z tego powodu nie był na liście rezerwistów ani nie został zmobilizowany, mógł nadal prowadzić wykłady dla studentów lub prowadzić działalność naukową.
Czytaj więcej
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że w wyniku zrzucenia przez siły rosyjskie bomby...
Po inwazji Rosji na Ukrainę Traski zgłosił się do ukraińskiego wojska jako ochotnik. Jak przekazał, jego bliscy nie byli zachwyceni tą decyzją, ale ją zaakceptowali. - Kiedy złożyłem dokumenty (w punkcie rekrutacyjnym) i powiedziałem, gdzie pracuję, jeden z oficerów wykrzyknął: właśnie takich potrzebujemy w artylerii! - relacjonował naukowiec, który został przydzielony do 128. Samodzielnej Zakarpackiej Brygady Górsko-Szturmowej.
Viktor Traski mówił w wywiadzie, że urodził się w pobliżu Użhorodu, a jego dziadkowie ze strony ojca nie mówili po ukraińsku. On uczył się i węgierskiego, i ukraińskiego. - Moja żona jest Ukrainką, wykłada na Użhorodzkim Uniwersytecie Narodowym. Mamy dwóch synów. I rozmawiamy z nimi też w dwóch językach: ja mówię po węgiersku, a moja żona mówi po ukraińsku - stwierdził.