Czwartkowe wydarzenia w ostatnim punkcie obrony Mariupola wyglądały coraz bardziej rozpaczliwie. 

- Nie poddadzą się - powiedziała Kateryna Prokopenko po rozmowie telefonicznej ze swoim mężem, dowódcą obrońców huty. - Mają tylko nadzieję na cud - dodała.

Czytaj więcej

Pentagon: W Mariupolu zostało ok. 2 tysięcy rosyjskich żołnierzy

Powiedziała, że jej mąż, dowódca Pułku Azow Denys Prokopenko, powiedział jej, że będzie ją kochał na zawsze. - Ja od tego oszaleję. Wyglądało to jak słowa pożegnania - skomentowała.

Według najnowszych szacunków Rosji, około 2000 ukraińskich bojowników ukryło się w labiryncie tuneli i bunkrów pod ogromną hutą Azowstal. Kilkuset cywilów prawdopodobnie również zostało tam uwięzionych.