Bucza: Niemal 85 proc. ofiar ma rany po kulach

Niemal 85 proc. ciał mieszkańców Buczy, które zginęły w czasie rosyjskiej okupacji, ma rany po kulach, co wskazuje na to, że osoby te padły ofiarą morderstwa z premedytacją - mówi mer Buczy, Anatolij Fedoruk.

Publikacja: 15.04.2022 05:58

Ekshumacja w Buczy

Ekshumacja w Buczy

Foto: AFP

Fedoruk mówił, że rany po kulach mają zarówno osoby wydobywane z masowych grobów, jak i osoby pochowane w ogrodach, parkach, skwerach czy na podwórzach budynków mieszkalnych.

- Świadome, popełniane z premedytacją morderstwa miały miejsce w Buczy - stwierdził mer miasta.

Fedoruk zapowiedział, że ekshumacje ciał mieszkańców Buczy pochowanych w masowej mogile na terenie Cerkwi pw. św. Andrzeja i Wszystkich Świętych w Buczy, zakończą się prawdopodobnie 15 kwietnia.

Czytaj więcej

Zełenski: Rosja niszczy wszystko co rzekomo "chroni". Na dekady. Na pokolenia

- Zakończymy prace: ekshumujemy ciała i wyślemy je do kostnicy, by dopełnić wszystkich procedur oraz umożliwić krewnym zabranie ciał zmarłych i pochowanie ich w stosowny sposób - dodał.

Świadome, popełniane z premedytacją morderstwa miały miejsce w Buczy

Anatolij Fedoruk, mer Buczy

W Buczy, po wycofaniu się z niej rosyjskich wojsk, Ukraińcy znaleźli ciała ponad 400 osób, z których wiele leżało na ulicach miasta. Kilkadziesiąt osób wyglądało jak ofiary egzekucji - ofiary te miały skrępowane z tyłu ręce oraz rany po kulach będące wynikiem strzałów z niewielkiej odległości.

W marcu Międzynarodowy Trybunał Karny, na wniosek 42 państw świata, wszczął śledztwo ws. zbrodni wojennych popełnianych przez Rosjan na Ukrainie.

Konflikty zbrojne
Sondaż: Nawet Rosjanie żyjący na Ukrainie nie chcą ustępstw wobec Rosji
Konflikty zbrojne
Zniszczenie zapory w Nowej Kachowce. Ukraińcy twierdzą, że mają dowód na winę Rosji
Konflikty zbrojne
Kontrofensywa Ukrainy: Obwodu zaporoskiego będzie bronić milicja
Konflikty zbrojne
Powódź po zniszczeniu zapory na Dnieprze: Poziom wody się obniża
Konflikty zbrojne
Nieudany atak Ukraińców w obwodzie zaporoskim. Think tank: Nie zaskoczyli Rosjan