Rosjanie zaatakowali Lwów. Rakieta spadła na budynek obok lotniska

We Lwowie dało się słyszeć w piątek nad ranem co najmniej trzy wybuchy - informują media. Do ataku miało dojść ok. 6:30 czasu lokalnego.

Publikacja: 18.03.2022 06:40

Dym nad lotniskiem we Lwowie

Dym nad lotniskiem we Lwowie

Foto: Twitter

Z nieoficjalnych doniesień wynikało, że zaatakowane miało zostać międzynarodowe lotnisko we Lwowie. Na zdjęciach publikowanych w internecie widać słup dymu unoszący się nad lotniskiem. Jednak mer Lwowa, Andrij Sadowy, na swoim profilu w serwisie Telegram poinformował, że trafiony został budynek znajdujący się w bezpośrednim sąsiedztwie lotniska. Jak dodał "z pewnością" to nie lotnisko zostało trafione.

Sadowy doprecyzował potem, że trafione zostały obiekty zakładu naprawy samolotów. Nie ma informacji o ofiarach ataku. Mer podkreślił, że na zakłady spadło "kilka rakiet". Dodał jednak, że w zaatakowanym obiekcie od pewnego czasu nie były prowadzone żadne prace.

Rakiety manewrujące w kierunku Lwowa miały zostać wystrzelone przez samoloty znad Morza Czarnego. W sumie Rosjanie mieli wystrzelić sześć rakiet, dwie zostały strącone przez obronę przeciwlotniczą.

O tym, że na Lwów miała spaść co najmniej jedna rosyjska rakieta pisał nad ranem doradca szefa MSW Ukrainy, Wadim Denisenko. Denisenko pisał o pożarze na przedmieściach Lwowa. 

Czytaj więcej

Armia Ukrainy: Rosja znalazła ok. 1000 ochotników na Bliskim Wschodzie

Dotychczas Lwów nie był obiektem ataków z powietrza ze strony Rosjan.

W ubiegłą niedzielę Rosjanie zaatakowali jednak poligon wojskowy w Jaworowie, który znajduje się zaledwie ok. 20 km od granicy z Polską. Wcześniej Rosjanie nie atakowali celów znajdujących się tak blisko polskiej granicy.

Zaatakowane miało zostać międzynarodowe lotnisko we Lwowie

We Lwowie znajduje się obecnie wielu uchodźców ze wschodniej Ukrainy. Wielu Ukraińców uciekających przed wojną przez Lwów przedostaje się do Polski.

Z nieoficjalnych doniesień wynikało, że zaatakowane miało zostać międzynarodowe lotnisko we Lwowie. Na zdjęciach publikowanych w internecie widać słup dymu unoszący się nad lotniskiem. Jednak mer Lwowa, Andrij Sadowy, na swoim profilu w serwisie Telegram poinformował, że trafiony został budynek znajdujący się w bezpośrednim sąsiedztwie lotniska. Jak dodał "z pewnością" to nie lotnisko zostało trafione.

Sadowy doprecyzował potem, że trafione zostały obiekty zakładu naprawy samolotów. Nie ma informacji o ofiarach ataku. Mer podkreślił, że na zakłady spadło "kilka rakiet". Dodał jednak, że w zaatakowanym obiekcie od pewnego czasu nie były prowadzone żadne prace.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Jak Rosja straciła bombowiec strategiczny? Ukraińcy twierdzą, że go zestrzelili
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Konflikty zbrojne
Zmasowany atak Rosji na obwód dniepropietrowski. Rośnie liczba ofiar
Konflikty zbrojne
"Jerusalem Post": Izrael wysłał jasny sygnał Iranowi. Cel nie był przypadkowy
Konflikty zbrojne
Iran: Eksplozje w pobliżu miasta Isfahan. Izrael przeprowadził atak
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Konflikty zbrojne
Izraelski minister po ataku na Iran pisze: "Słaby". Opozycja: Zawstydził Izrael