Godziny po tym, jak sekretarz stanu USA Mike Pompeo powiedział, że Stany Zjednoczone są przygotowane do podjęcia działań wojskowych w Wenezueli, pełniący obowiązki sekretarza obrony USA Patrick Shanahan powiedział, że Stany Zjednoczone przeprowadziły "wyczerpujące planowanie" ws. Wenezueli.
Jednocześnie Shanahan i inni urzędnicy w Waszyngtonie podkreślają, że liczą przede wszystkim na dyplomatyczne i gospodarcze metody nacisku, które doprowadzą do usunięcia Maduro.
- Oczywiście zawsze dokonujemy przeglądu dostępnych opcji i sporządzamy plany na wypadek sytuacji kryzysowych - powiedziała Kathryn Wheelbarger, zastępca sekretarza obrony ds. bezpieczeństwa międzynarodowego, odpowiadając na pytanie, czy wojsko amerykańskie otrzymało instrukcje, aby przygotować się do konfliktu w Wenezueli. - W tej sytuacji takich instrukcji nie było - dodała.
Do tej pory wojsko USA obserwowało sytuację w Wenezueli. Waszyngton oferował niewielkie wsparcie, np. pomoc w transporcie pomocy humanitarnej do Kolumbii w celu dalszego transportu do Wenezueli.
Amerykanie zaczęli również gromadzić więcej informacji wywiadowczych i dzielić się nimi ze swoimi sojusznikami w Ameryce Południowej. Planowano ewentualną ewakuację obywateli, co jest standardową procedurą przy kryzysach tego rodzaju.