Reklama

Bielecki: Uchodźcy obnażają demagogię

Oficjalnie chodzi o kryzys migracyjny, ale przywódcy Unii zebrali się w Brukseli, aby rozwiązać inny kryzys: zaufania do instytucji europejskich.

Aktualizacja: 24.06.2018 20:02 Publikacja: 24.06.2018 18:45

Bielecki: Uchodźcy obnażają demagogię

Foto: AFP

Od początku roku przez morze do Grecji, Włoch i Hiszpanii przedostało się 40 tys. imigrantów, o połowę mniej niż o tej porze w ubiegłym roku i wielokrotnie mniej niż w 2015 r.

Społeczeństwa Unii wciąż nie mogą wyjść z szoku, jakim była fala uchodźców sprzed trzech lat, po części wywołana przez Angelę Merkel. W ich pamięci pozostało poczucie braku kontroli nad granicami Europy, część szerszego strachu przed globalnym światem. Bawaria, gdzie w październikowych wyborach konserwatywna CSU może stracić większość z powodu wzrostu popularności populistycznej AfD, jest tego najnowszym przykładem. Aby tego uniknąć, przywódca bawarskich chadeków i szef niemieckiego MSW Horst Seehofer może na dniach zacząć odsyłać uchodźców, którzy zostali zarejestrowani w innym kraju Unii, doprowadzając do upadku Merkel i stawiając pod znakiem zapytania swobodę podróżowania w ramach Schengen.

Chcąc pomóc kanclerz, Emmanuel Macron sięgnął więc po znaną od lat formułę: kraje, które jak Polska nie przyjmą azylantów w ramach założonych wcześniej kwot, zostaną ukarane odebraniem części funduszy strukturalnych. Tyle że Francja powinna w takim razie zacząć od ukarania samej siebie, rezygnując z tychże funduszy dla własnych biedniejszych regionów, jak Gujana czy Martynika. Francuzi przyjęli przecież tylko 23 proc. kwoty uchodźców, do jakiej zobowiązali się w 2015 r.

Czytaj także

Równie demagogiczne są apele o budowę systemu obowiązkowych kwot w imię „europejskiej solidarności" przez populistyczny włoski rząd, który w ogóle nie poczuwa się do takiej „solidarności", gdy przychodzi do respektowania norm unii walutowej i zachowania stabilności euro.

Reklama
Reklama

Kryzys migracyjny będzie możliwy do rozwiązania tylko przez parlamenty wszystkich krajów Wspólnoty. To one, w przeciwieństwie do Brukseli, mają w oczach wyborców legitymację do podjęcia takiej decyzji. W takim układzie być może nawet Polska, która z własnej woli z roku na rok przyjmuje coraz więcej imigrantów, znalazłaby też miejsce dla greckich i włoskich uchodźców.

Komentarze
Andrzej Łomanowski: Pułapka negocjacji z Rosjanami
Komentarze
Bogusław Chrabota: Polskie psy zakładnikami w wojnie pałaców
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Czy Ameryka ma wciąż jeszcze przewagę moralną nad Rosją?
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Dlaczego Jarosław Kaczyński i PiS przestają słuchać, gdy usłyszą „Niemcy”?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Komentarze
Bogusław Chrabota: Nawrocki i Orbán. Żadne tam bratanki
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama