Reklama

Bielecki: Macron. Pan zegarów korzy się przed ludem

Wstrzymując podwyżkę akcyzy na olej napędowy i elektryczność, a także podnosząc płacę minimalną, Emmanuel Macron wybrał strategię, która w przeszłości kosztowała już Francję bardzo wiele.

Aktualizacja: 05.12.2018 07:08 Publikacja: 04.12.2018 18:47

Bielecki: Macron. Pan zegarów korzy się przed ludem

Foto: AFP

Jacques Chirac, Nicolas Sarkozy i François Hollande także sypali groszem, gdy lud wychodził na ulicę. Właśnie dlatego Francja pozostała jedynym obok Włoch dużym krajem Unii, który wciąż czeka na reformy mogące postawić na nogi jego gospodarkę.

Ale w przypadku Macrona sprawa jest jeszcze poważniejsza. Sednem systemu władzy, który zbudował, była przecież wizja nieomylnego prezydenta wskazującego narodowi kierunek zmian, „pana zegarów", jak to mówiono nad Sekwaną, który sam decyduje, kiedy należy zwolnić z reformami, a kiedy przyspieszyć. Teraz po raz pierwszy ktoś inny ustala agendę prezydenta. Makronizm może się z tego nigdy nie podnieść, tym bardziej że już mniej niż jedna czwarta Francuzów ufa głowie państwa.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Komentarze
Bogusław Chrabota: Bez campusów KO nie wzleci
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Szymon Hołownia zdobył punkt dla Karola Nawrockiego
Komentarze
Michał Szułdrzyński: W oczekiwaniu na przełom w relacjach z Niemcami
Komentarze
Bogusław Chrabota: Karol Nawrocki zakładnikiem Bogdana Klicha
Komentarze
Andrzej Łomanowski: Donald Trump zmienia zdanie. Teraz to Władimir Putin ma problem
Reklama
Reklama