Reklama
Rozwiń

Rafał Ziemkiewicz: Zagłuszacze

Jeśli nawet sławny laptop uszkodzony przez ministra Ziobrę wart był 5000 złotych, to i tak jest tysiąc razy mniej, niż straciło państwo wskutek decyzji wicepremiera Pawlaka o umorzeniu kary dla spółki J & S Energy – skądinąd spółki, której nazwa wielokrotnie przewijała się w opisie rozmaitych ciemnych spraw III RP.

Publikacja: 03.02.2008 18:23

Formalna podstawa tej decyzji jest wręcz groteskowa i trudno nie zadawać tu szeregu zasadniczych pytań. Te pytania nie brzmią jednak wystarczająco głośno: media warszawki skutecznie zagłuszyły je duperelną w swej istocie sprawą laptopa.

Wypuszczenie z więzienia wyjątkowo groźnych bandytów z gangu „obcinaczy palców” to rzecz więcej niż dziwna, a zwolnienie ich po tym, jak dla uczczenia odzyskanej wolności pobili policjantów, wręcz stawia włosy na głowie.

Podobnie jak trzyipółletnia bezradność prokuratorów wobec Marka Dochnala, któremu ani nie postawili zarzutów, ani go nie uniewinnili. Ale minister Ćwiąkalski nie ma czasu zająć się tymi sprawami, pochłonięty demonstrowaniem ułamanej klapki.

Poważne pytania każe postawić przeszłość nowo mianowanego szefa ABW i nie jest to jedyna rzecz, która bardzo niepokoi w naszych specsłużbach. Ale rządzący, a w ślad za nimi usłużne im media, czynią aferę Watergate z domniemanego zagłuszania pielęgniarek.

Być może złamano tu jakieś procedury, ale dużo mniej od tej zamierzchłej sprawy interesują mnie ci, którzy dziś, sądzę, że świadomie i interesownie, podejmują decyzje o medialnym zagłuszaniu rzeczywistych problemów i odwracaniu uwagi wyborców od coraz bardziej widocznego faktu, iż w obiecywanym przez Tuska „przywracaniu normalności” (kto pamięta, że to hasło z propagandy stanu wojennego?) chodzi o tę normalność, którą zepsuły nieporozumienia pomiędzy grupą trzymającą władzę a Michnikiem.

[link=http://blog.rp.pl/ziemkiewicz]blog.rp.pl/ziemkiewicz[/mail]

Formalna podstawa tej decyzji jest wręcz groteskowa i trudno nie zadawać tu szeregu zasadniczych pytań. Te pytania nie brzmią jednak wystarczająco głośno: media warszawki skutecznie zagłuszyły je duperelną w swej istocie sprawą laptopa.

Wypuszczenie z więzienia wyjątkowo groźnych bandytów z gangu „obcinaczy palców” to rzecz więcej niż dziwna, a zwolnienie ich po tym, jak dla uczczenia odzyskanej wolności pobili policjantów, wręcz stawia włosy na głowie.

Komentarze
Jacek Czaputowicz: Trudne rozstanie z doktryną Czaputowicza
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Komentarze
Szymon Hołownia u Adama Bielana, czyli Jarosław Kaczyński osiągnął swój cel
Komentarze
Jerzy Surdykowski: Bądźmy mężami stanu!
Komentarze
Instytut Pileckiego, czyli czy każda rewolucja musi się kończyć na gruzach?
Komentarze
Bogusław Chrabota: Których narodów nie chce w Polsce Jarosław Kaczyński?