Dyskusja o hierarchizacji wyników osiąganych w różnych dyscyplinach co roku odżywa i nie przynosi łatwych odpowiedzi. Spór o to, co należy wycenić wyżej — popularność sportu na świecie, jego powszechność, długość bądź trud drogi na szczyt, a może jednak rangę wydarzenia, które przyniosło sukces — pozostaje otwarty. Każda strona ma argumenty, aby swoje stanowisko uzasadnić oraz obronić.
Plebiscyt na Najlepszego Sportowca Polski „Przeglądu Sportowego” niejednokrotnie bywał raczej referendum w sprawie popularności, a może wręcz niezłomności i zawziętości konkretnych grup kibiców, niż rzetelną recenzją osiągnięć. Trudno inaczej traktować głosowanie, w którym Kajetan Kajetanowicz depcze po piętach Idze Świątek (2020), a Robert Kubica wyprzedza mistrzów olimpijskich: Leszka Blanika oraz Tomasza Majewskiego (2008).
Plebiscyt na Sportowca Roku. Które miejsce zajął Robert Lewandowski
Robert Lewandowski w tym roku — właśnie głosem kibiców — nie znalazł się nawet w najlepszej „dziesiątce” plebiscytu, zajął dopiero 17. miejsce wśród nominowanych. Został wprawdzie wiosną królem strzelców LaLiga, ale głównie siłą rozpędu z rundy jesiennej. Zdobył mistrzostwo Hiszpanii, lecz to sukces kolektywny. Strzelił 27 goli, ale niewiele z nich było znaczących. Nie miał żadnego hat-tricka, tylko raz trafił do siatki podczas meczu Ligi Mistrzów.
Czytaj więcej
Reprezentacja powalczy w tym roku, aby odzyskać zaufanie oraz awansować na Euro 2024, gdzie z kadrą pożegna się pokolenie, które uwierzyło, że może więcej.
Nie głosowali na niego kibice, miejsca wśród dziesięciu najlepszych nie znaleźliśmy dla Lewandowskiego także jako redakcja sportowa „Rzeczpospolitej”. Ranking przygotowany na prośbę „Przeglądu Sportowego” złożyliśmy z grona tych, którzy osiągali w swoich specjalnościach sukcesy na poziomie globalnym: zwycięzców wielkich imprez oraz mistrzów i wicemistrzów świata, zwłaszcza w dyscyplinach olimpijskich.