Jerzy Haszczyński: Znaki nadchodzącej wojny

Rosyjska inwazja na Ukrainę może się rozpocząć w każdej chwili - mówią Amerykanie. Kreml nadal jednak może osiągnąć swój główny cel - ubezwłasnowolnienie Ukrainy - bez wywoływania wielkiej wojny.

Publikacja: 12.02.2022 07:03

Jerzy Haszczyński: Znaki nadchodzącej wojny

Foto: Sergey BOBOK / AFP

Co wskazuje na to, że inwazja się zbliża? Znaków jest wiele. Wojskowych, wywiadowczych, dyplomatycznych. Wojskowych nie pozwala nam nie dostrzec Rosja, zwiększając napięcie u południowych i północnych granic Ukrainy, grzejąc silniki czołgów i demonstrując rakiety na Białorusi oraz zapowiadając blokadę ukraińskich portów na Morzu Czarnym i Azowskim. 

Do tego należy dodać piątkowe spotkanie rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa, o którym Kreml informuje zdawkowo i tajemniczo: Putin mówił o priorytetach „w przestrzeni postsowieckiej”. 

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Komentarze
Kazimierz Groblewski: Ktoś powinien mocniej zareagować na antysemityzm Grzegorza Brauna
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Ważne wnioski po debacie prezydenckiej. Trzaskowski wygrywa, zadyszka Nawrockiego i kompromitacja ekstremum
Komentarze
Zuzanna Dąbrowska: Wysoka cena za Grzegorza Brauna
Komentarze
Bogusław Chrabota: Debata prezydencka „Super Expressu” na trupie dziennikarstwa
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Komentarze
Jerzy Surdykowski: Rów północnoatlantycki się pogłębia. Rozstanie z Ameryką
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne