Haszczyński: Zapłacimy za niechęć do uchodźców

Trudno się z tą tezą przebić do rządzących Polską, bo nie baczą na wizerunek naszego kraju za granicą. Ale spróbuję. Po raz kolejny zresztą.

Aktualizacja: 27.10.2016 09:37 Publikacja: 26.10.2016 20:57

Haszczyński: Zapłacimy za niechęć do uchodźców

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Całkowite zamknięcie drzwi przed uchodźcami z innych kontynentów niedobrze się dla nas skończy. Dziś, jutro i popojutrze.

Dziś, bo występujemy jako główny czarny charakter kryzysu imigracyjnego – nie tylko w oczach Brukseli. Przede wszystkim w krajach, przez które imigranci próbują się dostać do bogatej Europy. Jutro, bo zaraz może przestać chodzić wyłącznie o wizerunek. A zacznie dotyczyć pieniędzy, które dostajemy z Unii. Ci, którzy widzą nas w roli czarnego charakteru, zrobią wszystko, by fundusze dla Polski ograniczyć.

Popojutrze (i to może jest najgorsze) dlatego, że z tym wizerunkiem nieczułych na krzywdę ofiar najkrwawszej wojny wieku zostaną nasze dzieci i wnuki. I będą się – jak już kilka miesięcy temu pisałem – z nim borykały jak my z „polskimi obozami śmierci".

Zapewne posypią się hasła, że niepotrzebne są nam fundusze na autostrady, skoro oprócz nich musielibyśmy budować wielkie ośrodki dla uchodźców.

Jest jednak inne rozwiązanie, które stosuje wiele państw unijnych, także z naszego regionu. Przyjmowanie niewielkiej grupy najbardziej potrzebujących uchodźców. Mała Łotwa przyjęła kilkudziesięciu, nie został już chyba żaden (wyjechali do Niemiec). I nikt nie zarzuca Łotwie, że jest niesolidarna i okrutna.

Chodzi o symbol, dobry przykład. Także o to, by władze nie gasiły humanitarnych zrywów swoich obywateli, by wspierały choćby werbalnie postawę chrześcijańską. Nie jest jeszcze za późno na to, by prezydent zaprosił syryjską rodzinę do Belwederu.

Całkowite zamknięcie drzwi przed uchodźcami z innych kontynentów niedobrze się dla nas skończy. Dziś, jutro i popojutrze.

Dziś, bo występujemy jako główny czarny charakter kryzysu imigracyjnego – nie tylko w oczach Brukseli. Przede wszystkim w krajach, przez które imigranci próbują się dostać do bogatej Europy. Jutro, bo zaraz może przestać chodzić wyłącznie o wizerunek. A zacznie dotyczyć pieniędzy, które dostajemy z Unii. Ci, którzy widzą nas w roli czarnego charakteru, zrobią wszystko, by fundusze dla Polski ograniczyć.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarze
Bogusław Chrabota: Warszawa w Budapeszcie, krótko mówiąc: wreszcie
Komentarze
Michał Szułdrzyński: O politycznej majówce. Andrzej Duda marzy o antypodach, Donald Tusk z alkomatem
Komentarze
Orędzie Hołowni. Gdzie Duda i Tusk się biją, tam marszałek chce skorzystać
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Orędzie Andrzeja Dudy. Prezydent patrzy na UE oczyma PiS
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Czy Tusk i Kaczyński zmienią wybory do PE w referendum o przyszłości Unii?